Ferrari wzruszony po zwycięstwie na FAME MMA 11: Spojrzałem na nich w trzeciej rundzie i mówię… [WIDEO]
To nie była łatwa walka! Amadeusz Roślik po całym dystansie jednogłośną decyzją sędziów pokonał Filipa Marcinka. ”Ferrari” był bardzo blisko, aby już w pierwszej rundzie zastopować rywala i zgarnąć pieniądze z zakładu.
Roślik miał w głowie zakład z Michałem ”Boxdelem” Baronem. W parterze mieliśmy mnóstwo ciosów i wydawało się, że jeszcze chwila i sędzia przerwie pojedynek. ”Filipek” przetrwał chaos i w drugiej rundzie miał już przewagę. Mimo wszystko Marcinek nie zaryzykował i nie wykorzystał widocznego zmęczenia rywala. W trzeciej odsłonie ”Ferrari” zdobył jeszcze sprowadzenie. Nie było złudzeń kto powinien zostać zwycięzcą.
Ferrari wzruszony po zwycięstwie z Filipkiem!
Amadeusz Roślik tuż po walce był wzruszony. Powód? Jego walkę z Filipem Marcinkiem z bliska oglądała była partnerka oraz córka.
Nie mogłem używać rąk swoich, i to odebrało moje wszystkie atuty, ale naprawdę dałem z siebie 100%. Ja zawsze mówię, że walczę do śmierci. Ręka mnie boli, po walce bezpośrednio wstałem, później w korytarzu mówiłem ”ałaa, ała, ała”, bardzo mnie boli ta ręka. Dobrze, że stała tam w tle moja już była partnerka z moim dzieckiem. Spojrzałem na nich w trzeciej rundzie już bardzo zmęczony i mówię ”córcia nie mogę przegrać, to dla Ciebie”. No i tyle. Uważam, że jestem silny psychicznie, ale miałem kontuzjowane obie ręce.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Na gali FAME MMA 12 dojdzie do pojedynku w kategorii ciężkiej. W klatce zmierzą się bowiem Piotr “Bestia” Piechowiak i Krzysztof Radzikowski.
Królowa polskiego kobiecego MMA, czyli była mistrzyni UFC Joanna Jędrzejczyk wypowiedziała się krótko o FAME MMA i całym fenomenie freakowej organizacji.