Erko Jun wyzywa Mariusza Pudzianowskiego: To jest naprawdę to, co ludzie chcą zobaczyć. „Pudzian” odpowiada
Kolejne zwycięstwo Mariusza Pudzianowskiego spowodowało, że były strongman stał się coraz bardziej interesujący dla innych zawodników. Chętnie rękawice z „Pudzianem” podjęliby Phil De Fries czy ponownie Szymon Kołecki. Okazuje się jednak, że kolejka do Mariusza jest zdecydowanie dłuższa.
Zwycięstwo nad Bombardierem podczas gali KSW 63, było czwartym zwycięstwem Mariusza Pudzianowskiego z rzędu. 44-latek nie przegrał swojego pojedynku od prawie dwóch lat. Nic więc dziwnego, że w ostatnim czasie jest wyzywany przez coraz większą liczbę zawodników. „Pudzian” ciągle powtarza, że jego czas powoli dobiega końca. Jest to powód, dlaczego każdy zawodnik powoli uświadamia sobie, że może już nie być okazji na takie wynagrodzenie jak po walce z Pudzianowskim. Kolejka z każdym dniem się wydłuża, jednak wydaje się mało prawdopodobne, że zawodnik WCA zdąży zawalczyć ze wszystkimi.
„To jest to, co ludzie naprawdę chcą zobaczyć!”
Bardzo mocno dzisiaj przypomniał o sobie Erko Jun. Bośniacki zawodnik na swoim Instagramie zaczął wyzywać do rewanżu Mariusza Pudzianowskiego.
Zrobimy to ponownie Pudzian? To jest to, co ludzie naprawdę chcą zobaczyć! Mam rację?
Na odpowiedź Pudziana nie musieliśmy długo czekać.
Popularny Erko Jun rzucił ponownie wyzwanie Pudzianowi do walkę hymmm? Co Wy o tym myślicie kibice?
Zobacz także:
Jak wiadomo na gali PunchDown miało miejsce dramatyczne zdarzenie, jeden z zawodników doznał poważnego urazu i jest aktualnie w śpiączce. Piotr “Bonus BGC” Witczak – jego przyjaciel, zarzuca federacji brak personelu medycznego na gali i długie oczekiwanie na pogotowie.
Lukas Chotenovsky (6-0, 2 KO, 1 SUB) podejmie Mariusza Joniaka (8-4, 7 SUB) podczas gali FEN 37, która 19 listopada odbędzie się we wrocławskiej hali Orbita. Gala transmitowana będzie w systemie PPV.
Daniel Omielańczuk (25-11-1) ze względu na pojawiające się problemy zdrowotne postanowił zapowiedzieć koniec kariery. Polak jeszcze w tym roku zamierza stoczyć jeden sportowy pojedynek. Będzie to miało miejsce oczywiście w organizacji ACA.