Denis Załęcki po sytuacji z Szeligą: Obdukcja? Kolega chyba zapomniał czego ulica zabrania!
Denis Załęcki w mediach społecznościowych zabrał głos po sobotniej sytuacji z Piotrem Szeligą. ”Bad Boy” wyśmiał zawodnika FAME MMA. Do dużego zamieszania doszło na trybunach podczas 16 edycji w Gliwicach.
Denis ”Bad Boy” Załęcki wraz z Patrykiem ”Glebą” Tołkaczewskim spotkali ”Szeliego” i nie było miło…
Oto pierwsze słowa Szeligi po całej sytuacji…
Panowie, no mało elegancko. Zlurować mnie na trybunach pod pretekstem pogadania, po czym dostaję strzałą w tył głowy. Wywracam się między krzesełka, chcę wstać, dostaję drugiego strzała, potem trzeciego w zęby. K**wa, po co? Mało elegancko, no ale cóż, takie życie. Co do ludzi, którzy mi piszą czy wszystko w porządku? Wszystko w porządku, warga trochę rozwalona z tego strzała w zęby. Szczena jak wiecie twarda, na szczęście cała. Głowa twarda, cała. Ale dziękuję za te wszystkie wiadomości, bo jest ich mnóstwo. Chyba dobry viral poszedł. Widziałem, że ludzie wrzucali końcówkę sytuacji, a chętnie bym zobaczył cały ten filmik od początku sytuacji. Jak wpadam w te krzesełka i w ogóle. Zastanawia mnie to, dlaczego zostałem zlurowany na te trybuny, a nie działo się to wszystko na dole, na płycie. No ale to już nie ma co myśleć, tylko trzeba trenować.
Denis Załęcki komentuje!
Denis Załęcki zabrał głos na insta stories po sobotniej gali FAME MMA 16 w Gliwicach.
W wirtualu kozak, na realu ci**. Kim ty k***a jesteś? Królem facebook’a? A w realnym świecie obci***łbyś fi***. Nie pozdrawiam tych, którzy współczują teraz temu donosicielowi. Internet swoje, ulica swoje.
Obdukcja? Kolega chyba zapomniał czego ulica zabrania…
Zobacz także:
Dariusz Kaźmierczuk ma za sobą drugi pojedynek w organizacji FAME MMA. ”Daro Lew” miał nadzieje, że w końcu przyjdzie drugie zawodowe zwycięstwo. Dariusz podczas wczorajszej gali w Gliwicach miał do wyjaśnienia konflikt z Filipem Marcinkiem.
Po minionej gali FAME MMA 16 w środowisku mieszanych sztuk walki w Polsce jak zwykle czytamy mnóstwo różnych komentarzy wyrażających opinię o tym, co w sobotę widzieliśmy. Swoje “trzy grosze” do tematu freaków i potencjalnej walki w organizacji freakowej dodał Łukasz “Juras” Jurkowski.