Damian Grabowski odpowiedział Kicie na słowa o pi*ach. „Masakra” przewidział wymówkę?
Damian Grabowski we wczorajszym programie Koloseum na Polsat Sport News odpowiedział Michałowi Kicie na jego słowa o pizdach. Tak własnie „Masakra” nazwał „Polskiego Pitbulla” i Karola Bedorfa w wywiadzie po znokautowaniu Michała Andryszaka na KSW 54.
Kita w rozmowie z Dominikiem Durniatem zapytany o swojego potencjalnego kolejnego przeciwnika rzucił słynny już w polskim MMA stwierdzeniem:
„Śmiać mi się chce, bo ciekawe jakich wymówek będą teraz szukać te pizdy Bedorf i Grabowski, żeby ze mną nie zawalczyć?”
Damian Grabowski odpowiedział Kicie na słowa o pi*ach. „Masakra” przewidział wymówkę?
Najpierw do słów Michała Kity odniósł się Karol Bedorf, który w mediach społecznościowych zamieścił odpowiedni wpis na ten temat (do wiadomości tej odsyłamy w pytaniach pod tym tekstem).
Teraz natomiast mamy odpowiedź Damiana Grabowskiego. „Polski Pitbull” ma pretensje do Kity za sprowadzenie polskiego MMA na rzekomo słabego trash talkingu z poziomu rynsztoku oraz, żeby wejść do klatki z „Masakrą”, musiałby otrzymać wyższe wynagrodzenie.
Oto cała wypowiedź Damiana Grabowskiego (transkrypcja za polsatsport.pl):
„Czytałem, co napisał Karol Bedorf, nie chciałbym się zniżać do poziomu adwersarza, bo miał swoje kilka chwil w świetle jupiterów. Pokazał na jakim jest poziomie kulturowym. Pal licho co powiedział, bo mnie to ani grzeje ani ziębi, bo to traktuje, tak jak tego człowieka, obojętnie. Natomiast ileś lat trwało zanim MMA straciło łatkę walk ulicznych, nielegalnych i robiliśmy wszytko żeby ten wizerunek zmienić. Kiedy w końcu udało się o zrobić to wszystko wraca do rynsztoku, właśnie poprzez takie wypowiedzi. Bo to nie jest facet, który ma 19 lat, tylko walczy w organizacji która walczy ze złym wizerunkiem MMA. Poza tym to jest sportowiec, ojciec, który ma 40 lat. To jest poważny facet, więc nie wiem, jak to mam traktować. Najprawdopodobniej boli go głowa. Jeżeli miałbym z nim walczyć, to będzie walka dziesięciolecia w polskim MMA i musiałyby być położone grube pieniądze. To jest podstawowa sprawa.
„W tej chwili warunki za które walczę w KSW, nie są wysokie. Nie jestem niczym zainteresowany, jeśli chodzi o tego faceta. Teraz się tak wygłupił, że nie wyobrażam sobie sytuacji, w której daję mu walkę jak sportowiec sportowcowi. Chyba, że zmieniłby swoje zachowanie i przeprosiłby mnie oraz Karola. Ja rozumiem, że chcemy promować walki, że musi być „trash talking”, ale bez przesady. Wyobraź sobie sytuację, że następnym razem jakiś małolat, bo nie wierzę, że czterdziestolatek podchwyciłby to co zrobił i małolat zacznie obrażać czyjąś mamę, kobietę albo dzieci. To jest po prostu słabe, niegodne, wręcz żenujące. Możemy wracać do rynsztoka i możemy się tłuc. Najpierw sobie powiemy kilka słów i będziemy się tłuc na „tulipany”. Dziwię się też dziennikarzom, że to podchwycili, bo z tego nic dobrego nie doda dla tego sportu.”
Zobacz także:
Zawodnik wagi ciężkiej Michał Kita po swojej wygranej na gali KSW 54 obraził Karola Bedorfa i Damiana Grabowskiego. “Masakra” dąży do rewanżowych starć z oboma zawodnikami. W przeszłości przegrywał zarówno z Bedorfem, jak i z Grabowskim.
W sobotę 5 września odbędzie się gala FAME MMA 7. Organizacja przygotowała bardzo interesującą rozpiskę.