MMA PLNajnowszeUFCCorey Anderson vs. Jan Błachowicz 2 walką wieczoru gali UFC Rio Rancho

Corey Anderson vs. Jan Błachowicz 2 walką wieczoru gali UFC Rio Rancho

Ta walka może wyłonić kolejnego pretendenta w kategorii półciężkiej! Jan Błachowicz (25-8) i Corey Anderson (13-4) maja zmierzyć się ze sobą w walce wieczoru gali UFC on ESPN+ 25 w Rio Rancho w Nowym Meksyku.

Jan Błachowicz vs. Corey Anderson 2
Foto: Esther Lin, MMA Fighting

Gala ta odbędzie się 15 lutego przyszłego roku.

Parę dni temu Błachowicz zamieścił w mediach społecznościowych wpis zwiastujący kolejny pojedynek. W programie #OnetRANO „Cieszyński Książę” przyznał też, iż rozpoczął przygotowania oraz zna termin kolejnej walki, jak również rywala.

Teraz planowane starcie potwierdził także Brett Okamoto z ESPN.

Jest to starcie w czołówce dywizji do 205 funtów. Aktualnie Anderson zajmuje w rankingu 5. miejsce, zaś Błachowicz jest szósty. Przed nimi znajduje się właśnie zestawiony z „Bonesem” Dominick Reyes oraz niedawni pretendenci – Anthony Smith i Thiago Santos. Powrót Daniela Cormiera do wagi półciężkiej wydaje się mało prawdopodobny. W tej sytuacji istnieją więc duże szanse, że polsko-amerykański pojedynek wyłoni kolejnego pretendenta.

Pierwsza walka między Błachowiczem a Andersonem miała miejsce we wrześniu 2015 roku. Polak miał wtedy zdecydowanie gorszy okres w karierze i na UFC 191 dał się zdominować rywalowi. Karty punktowe oddają zdecydowaną przewagę „Overtime’a” – 30-25, 30-25, 29-26.

Teraz jednak Jan Błachowicz może pochwalić się sześcioma zwycięstwami w siedmiu ostatnich walkach. Po porażce z Thiago Santosem „Cieszyński Książę” wrócił do gry o najwyższe cele pokonując kolejno Luke’a Rockholda i Ronaldo „Jacare” Souzę.

Anderson ma obecnie z kolei serię 4 zwycięstw. Amerykański zawodnik rozprawił się kolejno z Patrickiem Cumminsem, Gloverem Teixeirą i Ilirem Latifim. Ostatnio zaś „Overtime” zaimponował szybkim zwycięstwem nad Johnnym Walkerem.

ZOBACZ TAKŻE: UFC 244: Corey Anderson kończy Johnny’ego Walkera w 1. rundzie [WIDEO]

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis