Corey Anderson odpowiada Błachowiczowi: Na 15 minut uczyniłem z Ciebie swoją dzi**ę!
Corey Anderson (16-5) nie zamierza szybko kończyć tematu! ”Overtime” szybko w mediach społecznościowych odpowiedział na słowa Jana Błachowicza (28-8). Amerykanin po raz kolejny postanowił wrócić pamięcią do pierwszej walki z aktualnym mistrzem wagi półciężkiej UFC.
32-latek w sobotę odnotował trzecie zwycięstwo pod banderą organizacji Bellator. Anderson potrzebował zaledwie 51-sekund, aby przed czasem odprawić byłego mistrza Ryana Badera. W tej sytuacji następna walka Coreya będzie to finał turnieju wagi półciężkiej. Corey Anderson zmierzy się z championem – Vadimem Nemkovem (15-2).
Corey Anderson odpowiada Błachowiczowi!
Jan Błachowicz (28-8) nie tylko w klatce stłamsił Coreya Andersona (16-5). Mowa o ostatnim wpisie ”Cieszyńskiego Księcia” na twitterze. Jan twierdzi, że chyba za mocno uderzył Anderson – i dlatego widzimy w mediach zaskakujące wypowiedzi.
Poczekajcie… Gość, który odszedł z UFC po tym jak go uśpiłem i sprawiłem, że prawie przeszedł na emeryturę, wygrał kilka walk w drugiej lidze i twierdzi, że jest najlepszy? Może zbyt mocno go uderzyłem… Bez klasy w wygranej i przegranej Corey. W tej grze są poziomy.
Corey Anderson (16-5) nie zamierza kończyć sprzeczki medialnej. Amerykanin znów wrócił pamięcią do ich pierwszej walki, która miała miejsce w…. 2015 roku.
Nie zapominajmy co działo się z tobą, gdy za pierwszym razem zostawiłem cię tam wyglądającego jak słoń? Napisałeś wtedy ”Muszę wrócić do domu i przemyśleć swoją karierę”. Tak, zostałem znokautowany w naszej drugiej walce (lucky punch?), ale uczyniłem cię na 15 minut swoją dziwką, a w tym żadnego łutu szczęścia nie było.
Zobacz także:
Po minionej gali FEN 36 w Polsce szerokim echem odbiły się słowa prezesa Fight Exclusive Night Pawła Jóźwiaka, który stwierdził, że mistrz wagi lekkiej FEN – Mateusz Rębecki jest lepszym zawodnikiem MMA od byłego mistrza KSW i walczącego aktualnie z powodzeniem w UFC Mateusza Gamrota czy wieloletniego czołowego zawodnika tej kategorii w kraju Marcina Helda.
Kamila Wybrańczyk już dwudziestego listopada stoczy trzeci pojedynek w FAME MMA. ”Kamiszka” wystąpi na 12 edycji, gdzie zmierzy się z Anną Andrzejewską, która będzie chciała wrócić na odpowiednie tory po nieudanym debiucie.