Co za plot twist! Tomasz Narkun twierdził, że Chuzhigaev bał się rewanżu z nim, a… dyrektor KSW zdradza prawdę!
Co za piękny plot twist w całej sprawie rewanżu między Ibragimem Chuzhigaev a Tomaszem Narkunem. „Żyrafa” jeszcze do niedawna twierdził, że Rosjanin bał się rewanżowej konfrontacji z nim i taki przekaz słał w polskie media. Teraz dyrektor sportowy KSW Wojsław Rysiewski zdradza jak to z tą walką było naprawdę!
Przypominamy, że Tomasz Narkun na gali KSW 66: Ziółkowski vs Mańkowski w styczniu tego roku przegrał z Ibragimem Chuzhigaevem jednogłośną decyzją sędziów i stracił posiadany pas mistrzowski wagi półciężkiej KSW.
Po tej walce Narkun przekonywał -> Chuzhigaev odmówił walki? Narkun: Bał się konfrontacji ze mną! Wiedział, że to się skończy w 1 rundzie!
Tomasz Narkun twierdził, że Chuzhigaev bał się rewanżu z nim, a… dyrektor KSW zdradza prawdę!
Okazuje się jednak, że sprawa przedstawiona przez Tomasza Narkuna mija się z rzeczywistością. Dyrektor KSW Wojsław Rysiewski był gościem programu Oktagon Live na Kanale Sportowym, gdzie wyjaśnił sprawę rzekomego rewanżu Narkuna z Chuzhigaevem:
„Ja nie do końca śledzę wszystkie wywiady Tomka, ale gdzieś wyłapałem taką informację, że on twierdzi, że to Ibragim Chuzhigaev nie chciał z nim walczyć. To jest nieprawda. My proponowaliśmy po jednej walce w pierwszej połowie roku, w której Tomek miał stoczyć walkę. W drugiej połowie roku rewanż. Taka konstrukcja wynikała z ramadanu i z tych kwestii wojennych i zamieszania z tym związanego. Po prostu Ibragim nie mógł w pierwszej połowie roku stoczyć tego pojedynku. Także my jesteśmy otwarci i chcemy, żeby doszło do tego rewanżu. To raczej obóz Tomka niespecjalnie jest zainteresowany walką z tak mocnym rywalem.”
Cały program Oktagon Live do obejrzenia poniżej:
Zobacz także:
Fedor Emelianenko (40-6) w rozmowie z serwisem Championat wypowiedział się o obecnej sytuacji. Legenda MMA jest mocno zaskoczona postawą rodaków, którzy uciekają by uniknąć wojska. O kolejnej walce “The Last Emperor” w organizacji Bellator mówi się już od jakiegoś czasu. Zapewne byłoby to starcie w ojczyźnie, lecz w aktualnej sytuacji jest to mało prawdopodobne.
Artur Szpilka w rozmowie z onet.pl został zapytany o aktualną sytuację z Denisem Załęckim. ”Szpila” zapewnia, że konfliktu nie ma, ale ”Bad Boy” zdenerwował go swoim zachowaniem.