Chimaev o potencjalnej walce z Perreirą o pas: To byłoby łatwe, nie zadałby nawet ciosu!
Pewności siebie nie można mu odmówić! Khamzat Chimaev (12-0) gwarantuje, że z łatwością pokonałby aktualnego mistrza wagi średniej – Alexa Perreirę (7-1). ”Borz” zapewnia, że byłaby to jedna z jego najłatwiejszych walk. To nie koniec, bowiem Chimaev powiedział, że zakończyłby walkę w minutę.
Chimaev ostatecznie wystąpił w co-main evencie gali UFC 279 w Las Vegas. ”Borz” miał do wyjaśnienia mocną spinę z Kevinem Hollandem (23-8). Khamzat ponownie pokazał się z kapitalnej strony. Khamzat błyskawicznie szukał sprowadzenia. Amerykanin się mocno bronił, ale ostatecznie wylądował na plecach. Khamzat dość szybko znalazł miejsce na duszenie.
Warto zaznaczyć, że to nie pierwszy raz, gdy Khamzat mówi o łatwej wygranej z Brazylijczykiem.
To mój pas. Pozwólcie mi walczyć. Pozwólcie mi walczyć z tym gościem. Kończę go w pierwszej rundzie. Łatwa kasa. Jesteś gotowy na walkę w Brazylii, Aleksie? Jazda mistrzu! – mówił już w przeszłości Chimaev.
Chimaev jest przekonany!
Khamzat Chimaev (12-0) w programie The MMA Hour wypowiedział się o potencjalnym starciu o pas wagi średniej. ”Borz” jest przekonany, że łatwo pokonałby aktualnego mistrza – Alexa Perreirę.
To dla mnie najłatwiejsza walka w UFC. Najłatwiejsza w mojej karierze. Nie wyszłaby poza pierwszą rundę, pierwszą minutę. To byłoby łatwe. Nie zadałbym nawet ciosu. Ten gość ma zerowe pojęcie o zapasach. Jeśli jesteś kickboxerem i mierzysz się z innym stójkowiczem, to możesz go pokonać, ale walka z zapaśnikiem, to zupełnie inna sprawa.
Przypomnijmy, że ”Poatan” w najbliższym starciu stoczy natychmiastowy rewanż z Israelem Adesanyą. Do ich wyczekiwanego starcia dojdzie już ósmego kwietnia podczas UFC 287.
Zobacz także:
Już w najbliższą sobotę w Rosji, a dokładnie w mieście Samara odbędzie się gala Ural FC 2. W main evencie zobaczymy kontrowersyjnego Vyacheslava Datsika, który tym razem podejmie weterana MMA – Geronimo Dos Santosa (45-24-1). Zrobiło się gorąco, gdy doszło do face to face. Pojawiły się przepychanki i krzyki.
Po ostatnich wypowiedzi wydawało się, że Grzegorz Szulakowski skupi się już na klubie i swojej organizacji. Były zawodnik KSW jak widać ma mocną motywację i już w tym momencie zapowiedział kolejny pojedynek. Szulakowski chce stoczyć walkę z pełnym obozem przygotowawczym. To nie koniec, bowiem ”Szuli” wspomina o potencjalnym rewanżu z Normanem ”Storminem” Parke.