Babilon MMA 23: Filip Stawowy w świetnym stylu pokonał doświadczonego Valtonena

Filip Stawowy (8-2) pokonał Toniego Valtonena (30-17) jednogłośną decyzją w walce wieczoru gali Babilon MMA 23.

Początek walki był dość spokojny. Valtonen dobrze próbował atakować ciosami a potem ruszył też do nóg Polaka. Stawowy umiejętnie się jednak bronił. Pojedynek przeniósł się pod siatkę. Z racji braku aktywności sędzia Jarosz zdecydował o wznowieniu walki na środku. Stawowy zaczął wyprowadzać obszerne ciosy. „Czołg” ruszał do przodu a rywal odczuwał jego uderzenia. Stawowy mocno obił też tułów rywala kilkoma ciosami. W końcówce rundy pojedynek znalazł się w parterze. Stawowy miał pozycję z góry. Już do końca rundy Polak kontrolował przeciwnika, który na dodatek został rozcięty w okolicach łuku brwiowego.

Stawowy kontynuował dobrą dyspozycję z pierwszej rundy również w drugiej. Reprezentant Murowanej Gośliny Team bił dobre proste a potem obalił przeciwnika. Z półgardy był w stanie spuszczać mocne ciosy czy też łokcie. Były zawodnik KSW, FEN czy M-1 był w sporych tarapatach. Fin przyjmował kolejne mocne uderzenia. Stawowy spróbował duszenia, ale popełnił błąd i dał się odwrócić przeciwnikowi. Valtonen co prawda obijał korpus polskiego zawodnika, ale Stawowy walczył spokojnie i nie pozwalał zrobić sobie większej krzywdy.

Również trzecią rundę Polak zaczął bardzo dobrze. Stawowy trafiał zarówno na tułów jak i głowę. Były też niskie kopnięcia. Valtonen skrócił dystans i docisnął Stawowego do siatki. „Czołg” obrócił jednak rywala i zerwał klincz. Zawodnik Murowanej Gośliny Team raz po raz mocno trafiał. Polak wciąż musiał jednak uważać, bo ciosy Fina były groźne. Stawowy miał jednak przewagę i kilka jego ciosów oponent bardzo mocno odczuł. Valtonen ruszy po nogę, ale Stawowy obronił się a potem efektownie wyniósł przeciwnika. Polak ponownie znalazł się na górze i w pozycji bocznej zakończył walkę.

Wszyscy sędziowie przyznali zwycięstwo Stawowemu w stosunku 30-27.