Australijczyk Tai Tuivasa nie chce walczyć na gali UFC 284 w swoim kraju. Będzie wtedy… jadł!
Zawodnik wagi ciężkiej Tai Tuivasa w środę przyznał, że nie zamierza brać udziału w gali UFC 284, która na początku przyszłego roku odbędzie się w jego kraju.
Tuivasa już w najbliższy weekend wystąpi na gali UFC on ESPN 42 w Orlando, gdzie zmierzy się z Sergieiem Pavlovichem. I nawet jeśli szybko zakończy się ta sobotnia konfrontacja, to Australijczyk nie zamierza stawać się w oktagonie na gali organizowanej w jego kraju.
A ta odbędzie się już w lutym w Perth.
Zobacz również
Tai Tuivasa nie chce walczyć na gali UFC 284 w swoim kraju
“Bam Bam” jednak nie może doczekać się okresu między grudniem a lutym, kiedy to w jego kraju będą trwać Święta. I to właśnie ze względu na możliwość świętowania i objadania się w tym czasie, Tuivasa nie chce brać udziału w UFC 284:
“Słuchajcie, jestem bardziej podekscytowany jak stoję tam z boku niż jak głodzę się w Święta. Święta to czas dla rodziny, a ja od dłuższego czasu jestem poza domem i te nadchodzące Święta to coś, czego nie mogę się doczekać. Więc przepraszam Australio, ale będę wtedy w tłumie.”
W najbliższą sobotę Tuivasa będzie próbował wrócić na zwycięską ścieżkę po porażce w ostatniej walce. We wrześniu Australijczyk przegrał bowiem z byłym tymczasowym mistrzem wagi ciężkiej UFC Cirylem Gane.
Zobacz także:
Saul Alvarez (58-2-2, 39 KO) jeden z najlepszych w historii pięściarzy nie był kompletnie zadowolony z ostatniego zachowania Messiego. Meksykanin dostrzegł materiał z szatni po ostatnim meczu Argentyny.
Niedawno odbył się PRIME 4. Norman Parke miał wziąć udział w tej gali jako przeciwnik Adama Oknińskiego. Z różnych przyczyn przedstawionych przez Irlandczyka, a także przez zarząd Prime Show MMA nie doszło do tej walki. Jednakże “Stormin” chciał zawalczyć z “Ambro”!
