Artur Sowiński po KSW 53: Podszedłem do walki bardzo ambicjonalnie [WIDEO]
Artur Sowiński (21-11, 2N/C) popisał się kolejnym spektakularnym nokautem. Tym razem pod naporem ciosów zawodnika z Radzionkowa ugiął się Gracjan Szadziński (8-4).
Już przed walką wiele osób sugerowało, że to Sowiński jest zdecydowanym faworytem starcia. Głównie na taką opinię wpływał fakt, że „Kornik” jest dużo bardziej przekrojowym zawodnikiem od swojego oponenta.
Przypuszczenia szybko znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. Mimo że to Szadziński miał zagrażać w stójce, to 33-latek od początku jednak kontrolował sytuację, by w końcu umieścić na głowie rywala wiele dobrych ciosów, kończąc walkę przed czasem.
Zobacz również
Jak przyznał sam triumfator, temat walki z Szadzińskim mocno na niego wpłynął.
Przyznam się, że podszedłem do walki bardzo ambicjonalnie. Wszyscy mówili, ze jeśli będzie nokaut, to zrobi go Gracjan. Troszkę mnie to zabolało. Od samych przygotowań postawiliśmy zatem na stójkę, choć nie wiedziałem, czy to najmądrzejszy pomysł na walkę z nim.
Sowiński mocno liczy na to, iż kolejne zwycięstwo w wadze lekkiej przybliżyło go do walki o pas wagi lekkiej.
Odkąd wróciłem do kategorii lekkiej, mam trzy zwycięstwa. Walki z Normanem Parke nie liczę, bo toczyła się ona w kategorii do 74 kilogramów.
Pełna rozmowa z zawodnikiem:
Zobacz także:
Gala dostarczyła bardzo dużo emocji. Pełne rezultaty znajdziecie na naszej stronie.
Jest nagranie z zachowania Artura Szpilki w Pionkach! Pięściarz spotkał tam użytkownika, który na Twitterze prowadzi profil “Ajtuj Szminka”. Spotkanie zakończyło się źle dla kibica.
KSW pozyskało kolejnego ciekawego zawodnika do organizacji. Kontraktem z federacją związał się Izu Ugonoh.
