Alan Kwieciński twierdzi, że zarobił więcej od mistrza KSW!
Alanik szykuje się właśnie do walki z Denisem Załęckim na High League 2. Panowie zmierza się 5. lutego w krakowskiej Atlas Arenie.
Kwieciński to jeden z najlepszych sportowców wśród polskich celebrytów. Na swoim koncie ma 3 walki dla Fame MMA oraz kilka dla organizacji zawodowych. W największej polskiej federacji Freak Fighotwej posiada rekord 2 porażek i 1 zwycięstwa. Alan przegrał w debiucie z Arkadiuszem Tańculą, następie wygrał w walce kickboxerskiej z Piotrem Pająkiem, żeby przegrać z nim rewanżu, tym razem w formule MMA.
O tym, że zarobki w Fame są wysokie, wiadomo nie od dziś. Poznańska organizacja osiąga ogromne wpływy z tytułu pay-per-view, więc może sowicie wynagradzać swoich zawodników. Jak wyglądają płace w Fame w porównaniu do największej polskiej organizacji sportowej – KSW? Borys Mańkowski, który toczył boje dla obu federacji, twierdzi, że zarobki są zbliżone. Innego zdania jest jednak Alan Kwieciński, który porównał swoją gażę z walki z Arkiem Tańculą, z tą jaką jeden z zawodników KSW otrzymał za starcie o pas.
Wiem, że za którąś obronę pasa z kolei, nie powiem kto, ale ktoś dostał tyle co ja za pierwszą walkę w Fame MMA. No to mamy porównanie.
– Powiedział w rozmowie z portalem Fansportu.
Zobacz także:
Niepokonany w zawodowym MMA, Khamzat Chimaev w błyskawicznym tempie pnie się na szczyt dywizji do 77kg organizacji UFC. Pełen podziwu dla umiejętności Szweda jest podwójnym mistrz KSW, Roberto Soldić. “Ma bardzo dobre zapasy, widać co robi z przeciwnikami! – gloryfikuje “Borza” Chorwat.
Pewności siebie nie można mu odmówić! ”Big Jack” jest przekonany, że pokonałby Hasbulle Magomedova. Niskorosły ma jednak świadomość, że ciężko byłoby zorganizować takie starcie.
Paweł Tyburski zdradził kulisy pierwszej konferencji Prime Show MMA. Doszło do wymiany zdań pomiędzy Pawłem, a Jackiem Murańskim, który od razu zaznaczył, że Mateusz z nim nie zawalczy.