MMA PLNajnowszeUFCAgresja na linii Mike Perry-Colby Covington: Ta kur**a może ssać mojego ch**a

Agresja na linii Mike Perry-Colby Covington: Ta kur**a może ssać mojego ch**a

Mike Perry (13-4) rozpoczął poważną medialną nagonkę na byłego tymczasowego mistrza wagi półśredniej Colbbyego Covingtona (14-1) i będzie robił wszystko, by doprowadzić do konfrontacji z “Chaosem”.

Agresja na linii Mike Perry-Colby Covington: Ta kur**a może ssać mojego ch**a
Foto: PITTSBURGH, PA - SEPTEMBER 16: Mike Perry celebrates after defeating Alex Reyes in their welterweight bout during the UFC Fight Night event inside the PPG Paints Arena on September 16, 2017 in Pittsburgh, Pennsylvania. (Photo by Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images)

Perry gościł w audycji The MMA Show u Ariela Helwaniego, gdzie w mocnych słowach odniósł się do słów Covingtona, który stwierdził, że walka Perry’ego z Alexem Oliveirą na UFC Fort Lauderdale będzie jego ostatnią w oktagonie.

Ostatecznie Perry nie tylko pokonał Oliveirę decyzją sędziów, ale i zgarnął bonus pieniężny za “walkę wieczoru”, czym udowodnił swoją wartość jako zawodnika MMA.

Teraz ma kilka słów do powiedzenia Covingtonowi:

“Tak, ta kurwa może ssać mojego chuja, jest jebaną dziwką. Będę kurwa ciągle w jego głowie, w jego czaszce, skręcę kark tej kurwie. Nie będę mówił o nim, ani o jego życiu, ale wyrwę mu głowę z szyi, tak zrobię!”

Perry i Covington od dawna nie darzą siebie nawet najmniejszą sympatią. Rok temu, Covington śmiał się z porażki Perrego z Maxem Giffinem, wyśmiewając obecność jego dziewczyny w narożniku, którą zresztą nazwał “laską o końskim ryju”.

Na dodatek, Perry nie zamierza obawiać się świetnych zapasów, jakimi dysponuje “Chaos”:

“Tak jak powiedziałem wcześniej i powtórzę to teraz – co on niby miałby mi zrobić? Opierać się o mnie? Opierać się cały czas? Słuchaj, nie jest ciężarówką, nie obali mnie. Uderzę go prosto w gębę, włażę mu palce w oko. Lepiej, żeby sędzia się uważnie przyglądał naszej walce, bo nie obchodzi mnie, do czego tam dojdzie.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis