ACA 109: Karol Celiński rozstrzyga trylogię z Lukem Barnattem na swą korzyść
Karol Celiński (18-9-1) wygrał z Lukem Barnattem (15-9) jednogłośną decyzją na gali ACA 109.
Barnatt zaczął aktywnie. Próbował latającego kolana, straszył też ciosami prostymi. Gdy rywal się zbliżał Celiński jednak wyprowadzał krótkie, mocne ciosy. „Cebula” przepuszczał ciosy rywala i sam dobrze bił sierpowymi. Barnatt skupiał się głównie na prostych. Anglik raz po raz był jednak kontowany przez Polaka. Zawodnik olsztyńskiego Arrachionu atakował też na korpus przeciwnika. Świetna pierwsza runda Polaka.
Celiński w kolejnej rundzie nadal świetnie radził sobie w kontrze. Wysoki Anglik kąsał prostymi, lecz uderzenia Polaka miały sporo mocy. Celiński był mobilny a do tego precyzyjny w swoich akcjach. „Cebula” mądrze prowadził pojedynek.
Po dwóch słabych rundach Barnatt intensywnie zaczął ostatnią odsłonę pojedynku. Anglikowi udało się się nawet uzyskać obalenie. Celiński szybko wrócił jednak do stójki. Barnatt wyglądał dużo lepiej, zaś w przypadku Polaka było widać już zmęczenie. Celiński nadal pozostawał groźny, lecz nie był już tak celny. Barnatt spróbował wysokiego kopnięcia, lecz zostało ono zatrzymane na gardzie. Przy okazji „Big Slow” przewrócił się. Celiński wolał prowadzić jednak walkę w stójce. Barnatt był w stanie zajmować miejsce w środku klatki, lecz nie udało mu się „ustrzelić” Polaka.
O wyniku walki musieli decydować sędziowie punktowi. Jednogłośnie przyznali oni zwycięstwo Karolowi Celińskiemu.
Pojedynek na łódzkiej gali zwieńczył trylogię między tymi zawodnikami. Pierwszą walkę na ACB 88 w czerwcu 2018 roku większościową decyzją sędziowską wygrał Celiński. Anglik zrewanżował mu się jednak rok później na ACA 96 w Łodzi zwyciężając przez nokaut w pierwszej rundzie.
Zobacz także:
Gala ACA 109 w Łodzi. W rozpisce znaleźli się m.in. Piotr Strus, Rafał Haratyk, Daniel Omielańczuk czy Karol Celiński.