Greg podsumowuje wygraną z Szeligą na FAME 21: Coś niepotrzebnego padło
Greg, czyli popularny twitterowicz, którego kariera rozpoczęła się dawno temu na portalu X, kiedy postanowił komentować wydarzenia sportowe w naszym kraju, a że robił to barwnie, to zaczęły go obserwować tysiące internautów, podsumowuje wygraną z Szeligą na minionej gali FAME 21: Pretendent.
Przypominamy, że Greg poddał Szeliego duszeniem zza pleców, czym zaskoczył bukmacherów niedających mu większych szans w starciu z kulturystą i streamerem.
Była to już druga wygrana Grega w klatce FAME MMA i ewidentnie zawodnik ten zaczyna się rozpędzać. A, że ma sportowe zacięcie, to zapewne nie była jego ostatnia walka w klatce.
Wywiad z Gregiem dla MMA.PL tuż po wygranej z Szeligą do sprawdzenia poniżej:
Greg podsumowuje wygraną z Szeligą na FAME 21: Coś niepotrzebnego padło
Teraz w swoich mediach społecznościowych Greg sam podsumował wygraną z Szeligą i całą otoczkę związaną z występem na gali FAME 21 w PreZero Arenie w Gliwicach.
Na portalu X zamieścił taki oto wpis:
„Muszę podsumować krótko. Dziękuję za wiarę tym co wierzyli. Resztę jebać, wiadomo. Walka jako taka, trochę błędów, ale i tak git. Wywiad po walce może trochę popalone styki, pewnie coś niepotrzebnego padło, ale co zrobić, morda jest jaka jest. A tych wszystkich influenserów z kilkoma wyjątkami to naprawdę jebać. W życiu nie chciałbym mieć nic wspólnego z większością tych popierdoleńców. Poniżej dwa zdjęcia z sesji fame tuż przed walką i po walce. Chyba w szatni jednak lekki stresik był.”