Mistrz UFC Tom Aspinall chętny na walkę w boksie: Nie chcę czekać na Jona Jonesa!
Tymczasowy mistrz wagi ciężkiej UFC Tom Aspinall przyznał wprost, że jest chętny na walkę w boksie. Brytyjczyk, który po tytuł mistrzowski królewskiej dywizji wagowej sięgnął dzięki zwycięstwu nad Sergieiem Pavlovichem na UFC 295 w Nowym Jorku przyznał także, że nie zamierza czekać na powrót Jona Jonesa.
Przypominamy bowiem, że Tom Aspinall zmierzył się z Rosjaninem w walce o tytuł mistrzowski na UFC 295 po tym, jak okazało się, że Jon Jones doznał kontuzji i jego walka ze Stipe Miocicem mająca odbyć się właśnie na tej gali, została anulowana.
- ZOBACZ TAKŻE: Były zawodnik UFC chce walki z Francisem Ngannou w PFL
Aspinall sięgnął po pas UFC w takich oto okolicznościach:
Mistrz UFC Tom Aspinall chętny na walkę w boksie: Nie chcę czekać na Jona Jonesa!
Brytyjczyk to były sparingpartner Tysona Fury’ego, który w rozmowie z Fight Disciples przyznał wprost, że jest otwarty na potencjalne starcie pięściarskie:
„Tak, zróbmy to! Chcę być aktywny w MMA, jestem zdrowy. Ale absolutnie wszedłbym do bokserskiego ringu, jeśli tylko UFC wyraziłoby na to zgodę. Uważam, że walka w boksie to dobry pomysł. Bardzo mi się on podoba. Jestem na tak. Zrobię to, jeśli tylko ludzie będą chcieli, bym zawalczył w tej formule. Nie byłem aktywny przez rok z powodu kontuzji kolana. Teraz wróciłem i wygląda to całkiem nieźle. Na dodatek jestem w bardzo dobrym miejscu, oby tak dalej!”
Anglik zdradził także, że nie ma zamiaru czekać na wyzdrowienie Jona Jonesa i nawet w UFC przyjmie każdego rywala, którego zaproponuje mu Dana White i spółka:
„Nie chcę czekać na Jona Jonesa. Kto wie, czy on w ogóle kiedyś jeszcze wróci. Będę walczył z innym pretendentem, lub zróbmy walkę w boksie. To świetny pomysł.”