MMA PLNajnowszeFAME MMAFerrari przyznaje, że pomalowanie auta było zagrywką! Konflikt z Boxdelem udawany!

Ferrari przyznaje, że pomalowanie auta było zagrywką! Konflikt z Boxdelem udawany!

Już nie pierwszy raz w freak fightach po czasie wychodzi, że pewne sytuację i ”konflikty” były zagrywką medialną. Nie były one zgodne z prawdą, lecz freaki robią co mogą, aby kibice zainteresowali się danym zestawieniem. Tym razem Amadeusz Roślik w ”Aferka” wyznał, że pomalowanie/zdewastowanie Dodge RAM wartego ponad 300 tysięcy złotych było medialną zagrywką.

Ferrari

Już nie pierwszy raz podobna sytuacja wychodzi na światło dziennego. Tak też było chociażby przy zestawieniu Mariusza ”Hejtera” Słońskiego z Natanem Marconiem. Podczas programu rzucane szklanki, zapowiedzi i bardzo mocne słowa, a później w sieci nagranie i zdjęcie jak obaj spotkali się na stacji benzynowej. 

Natan oczywiście tłumaczył całą sytuację na instagramie i jego zdaniem było kompletnie inaczej (jeśli chodzi o spokojną rozmowę na stacji benzynowej).

Odniosę się ostatni raz do tej storki, od totalnej odklejuski znanej z takich agencyjnych akcji (czytaj była od @Edzioo). Stacja benzynowa jest tam, gdzie studio gdzie był f2f. dodałem storkę, aby HEJTER przyszedł i to ze mną wyjaśnił właśnie przed studiem… po długim czekaniu HEJTER wyszedł… z setką w ręce i nawet nie wiem, co do mnie mówił, bo nic nie zrozumiałem… Więc olałem sytuację, bo nie będę gadał człowiekiem w takim stanie…

Po czasie ochrona przyszła i „odprowadziła gdzieś hejtera”. Jeżeli ktoś myśli, że wybaczę osobie, która zniszczyła mi związek – to grubo się myli, nie odpuszczę tej osobie, nigdy. HEJTER wyszedł i najwyraźniej na trzeźwo nie był ani na f2f… a szczególnie już po…

Udawany konflikt!

Tak można określić to co się działo przy niedoszłej walce Amadeusza Roślika z Michałem ”Boxdelem” Baronem.

”Ferrari” podczas gali FAME we Wrocławiu postanowił zdewastować Dodge RAM, który należał do ”Boxdela”. Pojawiły się wywiady i wielu kibiców w freak fightów spodziewał się tego pojedynku.

Jest taki plan na walkę i Ferrari jest dla mnie fajnym egzaminem. Żeby coś podkręcić, to się przepychami, ale to, co nie jest zmazywalny spray. To jest rozj***** okleina. Okleina jest do wymiany. Dzięki temu Amadeusz dał mi fajnego asa, ja też mu zrobię coś, niech się tylko jakikolwiek jego projekt zacznie. Nie wiedzieliśmy, że tak się stanie. Myślałem, że zrobi coś w stylu Friza, że pomaluje i zmyjemy. Stracimy na tym 10 koła na okleinę – mówił po całej sytuacji ”Boxdel”.

”Ferrari” pojawił się w ostatnich ”Aferkach”, gdzie wyznał, że zdewastowanie auta ”Boxdela” była zagrywką medialną.

Boxdel: No to później mieliśmy zawalczyć my i, gdzieś tam od Ciebie pojawił się pomysł

Ferrari: My chyba już umowę mieliśmy podpisaną na walkę?

Boxdel: Tak, tak. Że obsikasz po prostu tego rama i, że ten ram miał być w stawce naszej walki. Później jakieś różne decyzje były firmy na to, że jednak nie dojdzie…

Ferrari: Ja powiem tylko jeden szczegół. Ja powiedziałem, że obsikam tego rama, ale oficjalnie nie dostałem pozwolenia na to, a i tak to zrobiłem. Uznałem, że to będzie fajna promocja i próbowałem trochę wymusić, żeby samochód był na szali.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis