FAME MMA 19: Walka Ferrari vs Tańcula zakończona decyzją! Bardzo bliskie starcie!
Za nami walka wieczoru gali FAME MMA 19 w krakowskiej Tauron Arenie. W najważniejszej walce tego dzisiejszego wieczoru zmierzyli się ze sobą Amadeusz Ferrari Roślik i Arkadiusz Tańcula.
Ferrari do tej walki wyszedł w bluzie UFC, czym sprowokował dyskusję na temat potencjalnej możliwej walce w największej organizacji MMA na świecie. Oczywiście w przypadku, gdyby od małego skupił się tylko na sporcie, a nie na zdobywaniu popularności.
Na pojedynek między Ferrarim a Tańculą zęby ostrzyła sobie cała freakowa społeczność. Obaj zawodnicy mają za sobą bardzo mocny okres budowania napięcia przed ostateczną konfrontacją w klatce.
I jeden i drugi chciał roznieść rywala w klatce FAME. Komu się to ostatecznie udało?
Na pierwszą konkretną akcję w pierwszej rundzie kibice musieli poczekać dobre dwie minuty. Wówczas po próbie ciosu, Ferrrari ruszył po nogi Tańculi, ten skontrował próbę rywala i sam znalazł się w dosiadzie. Tam próbował ustabilizować pozycję, ale Ferrari zrzucił go z siebie i walka wróciła do stójki. W niej jednak nie było fajerwerków, przynajmniej w pierwszej rundzie starcia.
Do drugiej rundy Ferrari miał wyjść bardziej naładowany. Trener Okniński z jego narożnika krzyczał, by ten był agresywniejszy, ale Ferrari jakby wyczekiwał na odpowiedni moment do zaatakowania przeciwnika. Tańcula z kolei walczył bardzo spokojnie. Wiedział, że Ferrari jest niebezpieczny i z respektem podszedł do jego ciosów. Po 80 sekundach Ferrari wreszcie ruszył z „weselną” kombinacją sierpami, po których Tańculą zachwiało, ale sam też odpłacił się ciosem na twarz Ferrariego.
W trzeciej rundzie Tańcula mocno trafił Ferrariego sierpowym, który Roślik mocno odczuł i zaczął tańczyć na nogach. Jednak szybko się otrząsnął i wrócił do walki. Potem ruszył z cepami, ale Tańcula przejął go w pasie i zdołał obalić, gdzie punktował na kartach sędziów. Walka ta w parterze dotrwała do końcowego gongu.
Ostatecznie zatem o wygranym musieli zadecydować sędziowie. Ci wskazali jako wygranego… Arkadiusza Tańculę.