Mamed Khalidov o Soldiciu: Temat skończony! Przeszło mi, nie mam żalu do niego!
Mamed Khalidov (35-8-2) na kanale Illegal TV został ponownie zapytany o Roberto Soldicia. Były mistrz KSW podkreślił, że chce skończyć już ten temat. Reprezentant Arrachionu Olsztyn zapewnia, że przeszło mu i nie ma żalu do Chorwata. Przypomnijmy, że Khalidov miał nadzieje na rewanżowe starcie z Soldiciem – tak też mieli uzgodnić.
O starciu dwóch wielkich mistrzów mówiło się już od dłuższego czasu. Walka nie zawiodła jeśli mówimy o emocjach. Mamed korzystał z dużej ilości kopnięć. Wydawało się, że akcje Mameda nie robiły wielkiego wrażenia na ”RoboCopie”. Chorwat w drugiej rundzie znalazł sposób na znokautowanie rywala.
Oto jedna z wcześniejszych wypowiedzi Mameda o potencjalnym rewanżu.
Jeśli Roberto zostanie, będę dążył żeby zawalczyć z nim. Sam powiedział przed walką… Jak prosił o walkę, to powiedział ”zróbmy dwie walki”. Widziałem się z nim na ostatniej gali i rozmawialiśmy o tym. Powiedział, że tak, że przecież dał słowo, że chciałby drugiej walki.
Khalidov: Nie ma żadnej złej krwi!
Mamed Khalidov (35-8-2) na kanale Illegal TV został ponownie zapytany o Roberto Soldicia. Khalidov zapewnia, że nie ma tutaj żadnej złej krwi.
Temat skończony już, nie wracajmy Michał do tego. Chłopak idzie swoją drogą. Ma walkę zaraz, dlaczego miałby nie oglądać? Oczywiście,ciekawi mnie ten zawodnik. Nikt nie jest idealny, każdy ma swoją drogę. Jeżeli w tym momencie jak się zgadaliśmy, no nie dotrzymał słowa, no ale dobra… Przeszło mi, nie mam żalu do niego. Stało się, młody jest. Nie będę się napinał – powodzenia, niech dalej idzie swoją drogą jak najbardziej. Nie ma żadnej złej krwi.
Czułem, że nie mam mocy. Brałem tydzień przed walką – trzy dni najmocniejsze antybiotyki, żeby dojść do siebie. Później zbijanie wagi i byłem strasznie wypruty, nie miałem mocy. Trzeba było wyjść i wyszedłem – nie ma problemu, ja nie narzekam i nie mówię, że przez to przegrałem i tak dalej. Nie! To jest mój wybór, ja wyszedłem i biłem się, ale poszedłem na wymianę – byłem wkurzony sam na siebie po prostu.
Wspomniana wypowiedź poniżej:
Zobacz także:
Marcin Najman twierdzi, że Jacek Murański ma duży problem przed niedzielnym meczem reprezentacji Polski, która na boisku zmierzy się z Francją. ”El Testosteron” zapewnia, że ”Muran” ma rozdarte serce, bowiem nie wie komu kibicować w takim spotkaniu.
Mamy świetne wiadomości z Ostrawy, gdzie odbyła się dziś gala Oktagon 37. W karcie walk pojawiło się trzech Polaków. Każdy wraca z tarczą!