Khalidov o freakowych konferencjach: Tam jest zły przekaz! To źle świadczy o społeczeństwie!
Mamed Khalidov (35-8-2) w podcaście Żurnalisty wypowiedział się o tak zwanych dymach, które mają miejsce na konferencjach freakowych organizacji. Khalidov zapewnia, że jest to zły przekaz i nie jest kompletnie tego fanem.
Ostatnia walka Mameda była zapowiadana jako największe i najbardziej kasowe stracie w historii polskiej organizacji. Trudno się jednak dziwić – walka dwóch mistrzów, legendy, z największym prospektem, to wzbudzało emocje.
Od samego początku obaj zawodnicy byli bardzo uważni, ale nie pasywni. Mamed w swoim stylu bardzo dobrze pracował na nogach – szukając kopnięć, Roberto szukał z kolei ciosów na tułów Polaka, które często dochodziły celu. Chorwat rozkręcił się w drugiej odsłonie. Konsekwentnie kontynuował swoją pracę bokserską. W pewnym momencie podrażniony Mamed zdecydował się na atak. Zawodnicy podjęli morderczą wymianę na pięści, którą potężnym lewym sierpem przypieczętował mistrz kategorii półśredniej. To był ciężki nokaut.
Khalidov o konferencjach: Poziom tego, to jest dzikie!
Mamed Khalidov wypowiedział się o konferencjach freakowych organizacji.
Tam jest zły przekaz. Niestety. Możecie mnie skopać, zabić, zhejtować mnie, ale same konferencje niestety… I wszyscy to oglądają. To wszystko oglądają dzieciaki. A zawsze sport był takim przykładem dyscypliny. Dobrym przykładem dyscypliny.To, że wychodzą i się biją? To jest ok. Można powiedzieć, że brutalny sport, ale zawsze był honor, zawsze była dyscyplina, szacunek dla wspólnej pracy, bo ciężko na to pracujesz. Ale to, co ja widzę, jak oni się zachowują, jak się przykładają, to nie jest… Chociaż nie muszą tego robić. Przecież każdy ma swoich kibiców, zwolenników, swoich fanów i tak dalej (…) Źle świadczy o społeczeństwie. Poziom tego, to jest dzikie. Tego nie oglądają normalni dorośli ludzie, to oglądają dzieci, więc nie ma się co dziwić. Dzieciaki, które mają po 13-14 lat, mają pełen dostęp do internetu i korzystają z niego jak chcą (..) I tak naprawdę my dzisiaj nie wychowujemy swoich dzieci, my je chowany. Znaczy, ja swoje dzieci wychowuje, bo nie mają dostępu do internetu. U mnie w ogóle nie mogą wejść na Internet, ani You Tube oglądać, tylko dzwonić do mnie albo ewentualnie na internecie mogą grać. Jeden dzień – niedziela. Ja tak robię, nie wiem, jak inni robią. Ale niestety jak my dajemy pełną swobodę dzieciom, to są dzieci. Oglądają więc to i tamto i to ich wychowuje. Wtedy nie my je wychowujemy. Ich wychowuje internet i właśnie takie konferencje prasowe. Nikt mi nie powie, że to jest w porządku.
Cytował Bartłomiej Stachura z portalu lowking.pl
Zobacz także:
Działo się podczas ceremonii ważenia przed galą PRIME SHOW MMA 3, która już jutro odbędzie się w Radomiu. Przypomnijmy, że na właśnie tym wydarzeniu dojdzie do pierwszej walki w Polsce w budce telefonicznej. Będzie to starcie ”Kamerzysty” z ”Lasikiem”.
Mateusz Murański kolejny pojedynek stoczy na najbliższej gali High League 5 w Łodzi? Wymowny wpis ”Murana” pojawił się w mediach społecznościowych. Przypomnijmy, że kolejny event freakowej organizacji odbędzie się dziesiątego grudnia w Atlas Arenie.