Janikowski tuż po walce: Bardzo proszę federacje, żeby nie sędziował mi już ani jednej walki!
Damian Janikowski (7-5) był bardzo zdenerwowany na przerwanie Tomasza Brondera. Medalista olimpijski w zapasach zaapelował do właścicieli największej organizacji w naszym kraju. Janikowski nie chce, aby w jego walkach nie było wspomnianego sędziego. Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości dojdzie do rewanżu.
33-latek naprawdę dobrze wyglądał w tym pojedynku. Wrażenie robiły niskie kopnięcia. Brytyjczyk dobrze bronił się przed próbą sprowadzenia. Ex zawodnik UFC zaczął korzystać z kopnięć na korpus, które robiły wrażenie. Tom w drugiej rundzie próbował zaskoczyć przeciwnika duszeniem. Tomasz Bronder przerwał, bowiem uznał, że Janikowski odklepał z czym Polak się kompletnie nie zgadza.
Cała sytuacja poniżej:
Janikowski wściekły po walce na KSW 74!
Damian Janikowski (7-5) nie zgadza się z przerwaniem sędziego. Oto co powiedział Damian tuż po walce:
Witam wszystkich. Przede wszystkim nie możecie wygwizdywać Breese’a, dlatego że on się bił. On był z góry i tego nie widział. Wygwizdać możecie sędziego. Bardzo proszę federacje, żeby nie sędziował mi już ani jednej walki, ponieważ było luźno, leżałem i czekałem, kiedy się poluźni. On by tego nie skończył, bym wstał do góry i byśmy walczyli dalej. Podszedł sędzia, sprawdził, podniosłem rękę, zapiąłem uchwyt, po czym pokazałem po chwili kciuk do góry, że jest wszystko okey i on przerywa walkę, więc ja z wrażenia ”co jest ku**a!” Nie klepałem, biłem się dalej. Mógłbym dalej się bić, wygrać, przegrać, ale nie klepałem. Nie było takiej opcji i nie chce, aby Tomasz Bronder sędziował mi już żadnej walki. Przyjmuję to na klatę, to jest z sędziego winy. Teraz nie będziemy się bić dalej, bo już stoimy 5 minut. Jeśli Tom chce, weźmiemy rewanż na następnej gali. Jestem gotowy choćby zaraz. W grudniu zawalczymy, zamkniemy ten rok i sobie wyjaśnimy.
Zobacz także:
Podczas ceremonii ważenia doszło do wymiany zdań! Już jutro odbędzie się gala KSW 74 w Ostrowie Wielkopolskim. Tomasz Romanowski (16-8) stoczy swój pojedynek w kategorii średniej! ”Tommy” zmierzy się z Cezarym Kęsikiem (13-2). Już na papierze ten pojedynek gwarantuje dużo emocji.
Sąd uniewinnił Marcina Najmana – o czym możemy przeczytać w gazecie ”Super Expressu”. To nie koniec, bowiem w całej sprawie zabrał głos ”El Testosteron”, który od początku całą sytuację uważał za absurd. Najman podkreśla, że sprawiedliwość istnieje.