Ferrari ostro o jednym z uczestników FAME 15: Rozj***łbym go w minutę! Chciałem go zamknąć w kiblu i nastrzelać liści!
Amadeusz Ferrari podsumował galę FAME 15, udzielając wywiadu Mateuszowi Kaniowskiemu. „Władca Piekieł” szydził i wyśmiewał kilku zawodników, a jednego z nich zjechał z góry na dół, ujawniając, że kiedyś chciał mu dokopać na gali. O kogo może chodzić?
Ferrari przygotowuje się do gali High League 4, która już 17 września w Gliwicach. Wybrał się jednak na FAME MMA 15 do Łodzi, aby bacznie obserwować, co dzieje się w jego „macierzystej” organizacji. „Władca Piekieł” zmierzy się z Pawłem Bombą, z którym ma niemały konflikt.
Ferrari ostro o zawodniku FAME!
W wywiadzie po gali FAME 15 Ferrari ocenił galę, powiedział, które pojedynki mu się podobały, a które jego zdaniem zawiodły. Duże „propsy” skierował w stronę Marcina Dubiela i Kacpra Błońskiego. Najbardziej oberwało się… Konopskyyemu.
Amadeusz Ferrari: Fajna walka była tego Konopskyyego z Xayoo.
Mateusz Kaniowski: Myślisz, że wygrałbyś z Konopem?
AF: Ku*wa, myślę, że bym go rozje*ał w minutę! Zabiłbym go ku*wa! Zruch*łbym go w oktagonie!
MK: Konopa?
AF: No pewnie, przecież zabiłbym go w minutę.
MK: Przecież nie macie nic do siebie.
AF: Oprócz tego, że nazwał mnie, ku*wa, czosnkiem kiedyś. Przysięgam ci, że miałem kiedyś plan, że jak przyjdzie kiedyś na FAME MMA, to go zamknę w kiblu, żeby nikt nie widział i mu nastrzelam liści. Ale jestem łaskawy.
MK: A po tym, co zobaczyłeś, jak zaprezentował, co potrafi, nadal byś miał taki plan?
AF: Przecież to ogór do ubicia.
MK: Konop? Przecież pięknie się pokazał.
AF: Ja ci gwarantuje, że nie wytrzymałby ze mną dwóch minut. To byłby gwałt, zabiłbym go. Ja jestem drapieżnikiem totalnym.
Cały wywiad dostępny na YouTube – Mateusz Kaniowski: