MMA PLNajnowszeFENFEN i PLMMA łączą siły i rzucają wyzwanie KSW i FAME MMA: „Gdzie dwóch się bije trzeci korzysta”

FEN i PLMMA łączą siły i rzucają wyzwanie KSW i FAME MMA: „Gdzie dwóch się bije trzeci korzysta”

Wygląda na to, że mamy dużą kolaboracje na polskim rynku mieszanych sztuk walki. Mirosław Okniński ogłosił bowiem na facebooku, że FEN i PLMMA łączą siły i zamierzają rzucić wyzwanie KSW i FAME MMA w poważnym promowaniu sportu, którym się zajmują.

FEN i PLMMA

Na ten moment polskie MMA najbardziej wspierają właśnie: freakowa organizacja – FAME MMA, która podjęła współpracę z ALMMA i finansuje zawody amatorów oraz KSW, które pod przewodnictwem Martina Lewandowskiego zbudowało Stowarzyszenie MMA Polska, mające zrewolucjonizować mieszane sztuki walki i wprowadzić ten sport na jeszcze wyższy poziom.

Teraz do tej dwójki dojdzie kolaboracja, której nikt się nie spodziewał.

FEN i PLMMA łączą siły i rzucają wyzwanie KSW i FAME MMA: „Gdzie dwóch się bije trzeci korzysta”

„FEN I PLMMA tworzą nową 3 siłę w Polskim MMA w konkurencji do ALMMA i FAMME oraz KSW I MMA Polska.Gdzie dwóch się bije trzeci korzysta.” – napisał na facebooku Mirosław Okniński.

Na dodatek właściciel Akademii Sportów Walki Wilanów zapowiedział, że jeszcze w tym roku kibice zobaczą kolejną galę… PLMMA!

https://www.facebook.com/mirek.okninski/posts/2339402499528440

Na ten moment nie znamy szczegółów tej współpracy i zasad, jakimi FEN i PLMMA będzie się kierować, ale mamy nieodparte wrażenie, że wbrew temu, co mówi zwykle trener Okniński – nie jesteśmy bezpieczni.

Zobacz także:

Szybkie zwycięstwo popularnego ”Góry”! Mariusz Pudzianowski komentuje! [WIDEO] Teraz walka z Polakiem?

Na debiut zawodowy w boksie Hafþóra Júlíusa Björnssona jeszcze poczekamy. Ogromny ”Góra” wystąpił w walce wieczoru sobotniej gali Core Sports Fight Night 3 w Dubaju. Jego starcie z Devonem Larrattem jest kolejnym amatorskim starciem. Islandczyk ma za sobą już trzy pokazowe walki – wszystkie odnotowane w tym roku.

Potworna kontuzja zawodnika UFC! Walczył z nią do samego końca! Widzieliście?

Devin Clark (12-6) nie będzie dobrze wspominał walki w Las Vegas. Amerykanin w sobotę w tak zwanym co-main evencie UFC Vegas 37 zmierzył się z Ionem Cutelabą (16-6-1). Sama przegrana nie będzie największym problemem, a potworna kontuzja, o której mówił trenerom w przerwie.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis