GROMDA 6: Tym razem rozmiar miał znaczenie. King Kong zmiótł Kosę!
Karol “King Kong” Grzesiuk zdominował Kamila “Kosę” Al-Temimiego i odniósł zwycięstwo po poddaniu narożnika rywala. Był to pierwszy extra fight podczas gali GROMDA 6.
„Kosa” był zdecydowanie mniejszy od rywala (ponad 43 kg różnicy na ważeniu. Na początku imponował szybkością i był w stanie mocno trafić. „King Kong” przejął jednak kontrolę nad pojedynkiem. Po kolejnych mocnych ciosach Al-Temimi raz po raz lądował na deskach. Szczególnie efektowny był prawy sierpowy bity z góry, po którym przeciwnik upadł Grzesiuk miał co prawda rozbity nos, ale dominował.
„King Kong” kontynuował ataki i ponownie posłał rywala na deski. Do ringu wkroczył lekarz, ale pozwolił na kontynuowanie pojedynku. Po kolejnej serii ciosów „Kosa’ ponownie zaliczył nokdaun. Grzesiuk korzystał z ogromnej przewagi warunków fizycznych. Po kolejnym nokdaunie narożnik „Kosy” przerwał pojedynek.
Zobacz także:
Kolejny turniej walk na gołe pięści. Ósemka zawodników bierze udział w nowym turnieju. Będą też superfighty i wielki finał o 100 tysięcy złotych – „Zadyma” vs. „Vasyl”
Łukasz Brzeski (9-1-1) wykorzystał szansę! 29-latek wystąpił na Contender Series, gdzie wywalczył kontrakt z największą organizacją na świecie. Dana White w pochlebnych słowach wypowiedział się o naszym reprezentancie.
Podczas zbliżającej się gali KSW 64 do oktagonu powróci Mariusz Pudzianowski. Na chwilę obecną nie jest wiadome kto będzie jego przeciwnikiem, lecz jeden z właścicieli KSW powiedział, że biorą pod uwagę kilka opcji.