Okniński ostro o freakach: To są ludzie nieodpowiedzialni, robota z nimi jest przechlapana!
Świat freak-fightów rządzi się swoimi prawami. Zawodnicy trenują, jednak zdarza im się zboczyć ze ścieżki sportowej. Jedni podchodzą do swoich walk poważnie, a drudzy lekceważą to co ma się wydarzyć w klatce. „Robota z nimi jest przechlapana” – mówi Mirosław Okniński czyli były trener Amadeusza Ferrariego.
Mirosław Okniński znany jest ze swojej niekonwencjonalności. Główny trener klubu Akademia Sportów Walki Wilanów wielokrotnie wzbudzał kontrowersje wśród promotorów oraz samych zawodników jednak niewątpliwe jest osobą, która nakręca koniunkturę przed walkami swoich podopiecznych. Główny trener m.in. Michała Oleksiejczuka oraz Szymona Kołeckiego, odpowiadał w przeszłości za przygotowania Amadeusza Ferrariego. Od pewnego czasu jednak Okniński nie prowadzi żadnego zawodnika związanego ze światem freaków.
”Pierdole wszystkich freaków”
W rozmowie z Jarosławem Świątkiem na kanale mymmapl – Mirosław Okniński wypowiedział się na temat swojego podejścia do freak-fightów oraz zawodników w nich występujących.
Pierdole wszystkich freaków! To są ludzie nieodpowiedzialni. Nie chce. Jeżeli chodzi o te walki freakowe to ja ich nie chce. Ja już mam takie doświadczenie z tymi ludźmi. Ma przyjść – nie przyjdzie. Ma zrobić – nie zrobi. Obiecuje, że będzie trenował – nie trenuje. Tu przychodzi, gada głupoty. Nie chce. Ja nie mówię, że nigdy nie będę trenował freaków. Nigdy nie mów nigdy, ale robota z nimi jest przechlapana. Ja jestem profesjonalnym trenerem, więc podchodzę do tego profesjonalnie. Oni są profesjonalnymi nieudacznikami, arogantami – to są ludzie niesolidni. Nie chcę pracować z takimi. Była mowa o młodym Murańskim – zgodziłem się, ale po dłuższym zastanowieniu zrezygnowałem. Nie chcę tego.
Zobacz także:
Armen Stepanyan (7-4, 3 KO, 3 Sub) i Michał Domin (3-2, 2 KO, 1 Sub) zmierzą się w walce otwierającej galę KSW 63. Starcie, które odbędzie się 4 września, zakontraktowano w limicie kategorii piórkowej.
Kto bije mocniej? Norman Parke jest przekonany, że Kasjusz Życinski bije mocniej niż Borys Mańkowski. Do rewanżu z byłym mistrzem KSW dojdzie drugiego października na FAME MMA 11. Będzie to walka wieczoru zbliżającego się wydarzenia w Gliwicach.
Ostatecznie we wrześniu nie dojdzie do hitowej walki Mariusza Pudzianowskiego. Pojedynek na zasadach boksu z Hafthorem Bjornssonem był planowany na osiemnastego września. Islandczyk w tym terminie zmierzy się jednak z innym rywalem.