Był mistrz UFC został zaatakowany na ulicy! „Przekażcie mu, że bije jak dziecko!”
Michalel Bisping to legenda mieszanych sztuk walki w USA. Były mistrz UFC znany był z tego, że potrafił w oktagonie przyjąć niemal każdy cios. Jak się jednak okazało – nie tylko w oktagonie Amerykanin może liczyć na swoją twardą szczękę…
Michael Bisping to były mistrz kategorii średniej organizacji UFC, a obecnie komentator tej federacji. „The Count” w swojej karierze mierzył się z takimi zawodnikami jak m.in. Anderson Silva, Luke Rockhold czy Chael Sonnen. 42-latek występował w UFC przez 11 lat, a pierwszy występ pod jej banderą stoczył w 2006 roku! Łącznie dla amerykańskiego giganta zaliczył 29 występów. Pas mistrzowski zdobył na gali UFC 199, kiedy pokonał – wcześniej wspomnianego – Rockholda. Stracił go na gali UFC 217, gdzie musiał uznać wyższość legendarnego George St.Pierre’a, który udusił go w 3 rundzie pojedynku. Trzy tygodnie po utracie pasa, Bisping wrócił do klatki UFC, jednak po zaledwie 3 minutach został znokautowany przez Kelvina Gasteluma. Była to ostatnia walka w karierze „The Counta”. Od tamtej pory, Bisping występuje na galach UFC w roli komentatora.
„Jeśli go znacie, przekażcie mu, że bije jak dziecko.”
Michael Bisping to zawodnik, który znany był ze swoich emocjonujących – a jednocześnie twardych walk. Brytyjczyk wielokrotnie przyjmował ciosy, które niejednego zawodnika posłałyby na deski. Jak się okazało, nie tylko w trakcie kariery Bisping może liczyć na swoją twardą szczękę!
„The Count” zamieścił na Twitterze wpisy, w których opowiada, że był ofiarą ataku na ulicach New Orleans. Nie zrobiło to jednak na Angliku wrażenia, ponieważ wyśmiał napastnika.
Właśnie zostałem zaatakowany. Jakiś gość podszedł do mnie, jak nagrywałem na ulicy. Powiedziałem mu, żeby sobie poszedł, a ten uderzył mnie w twarz. To był tak słaby cios, że zaśmiałem mu się w twarz. Zabawne, że ktoś udający twardziela bije jak dziecko. Pośmiałem się i poszedłem dalej. Ludzie, zachowuję się teraz bardzo dojrzale.
Zawodnik rozpoznał również napastnika, którego zdjęcie zamieścił.
To jest ten koleś. Jeśli go znacie, przekażcie mu, że bije jak dziecko.
Zobacz także:
Mateusz Gamrot (18-1) już siedemnastego lipca stoczy swój trzeci pojedynek w największej organizacji na świecie. ”Gamer” na instagramie odpowiadał na pytania fanów. 30-latek wskazał swojego wymarzonego przeciwnika!
Izu Ugonoh (1-1) nie będzie dobrze wspominał ostatniego występu w największej organizacji w naszym kraju. Były pięściarz zapewnia, że wyciągnął wnioski.
Nie rywalizacja na liście, a walka w mieszanych sztukach walki! Właśnie to czeka w wakacje Norberta Janeckiego. ”Warszawski Dresik” trzydziestego pierwszego lipca podczas walki wieczoru Elite Fighters zmierzy się z Mateuszem Murańskim.