Sędzia Piotr Jarosz o Don Kasjo: Od początku lekceważył to, co mówiliśmy!
Piotr Jarosz główny sędzia organizacji FAME MMA wypowiedział się o ostatnio gorącym temacie. Mowa o walce Kasjusza Życińskiego z Normanem Parke. ”Don Kasjo” nie zgadza się z werdyktem i złożył już dwa protesty.
Kasjusz nie zamierza tak tej sprawy zostawić i chce, aby wynik został zmieniony. Głównie chodzi tutaj o uderzenia głową. Dodatkowo Kasjusz w mocnych słowach wypowiedział się o wspomnianym Jaroszu mówiąc, że zrobili ”kolesistwo z sędziami KSW”.
Kasjusz wspominał o tym w rozmowie z naszym portalem:
Piotr Jarosz odsłania kulisy!
Piotr Jarosz w rozmowie z Sportowymi Faktami podsumował to co się wydarzyło w walce wieczoru FAME MMA 10. Sędzia nie ukrywa, że zachowanie włodarzy po pojedynku było nieodpowiedzialne i kontrowersyjne.
W pierwszej chwili nie zrobiło to na mnie kompletnie żadnego wrażenia. To jest Fame MMA. Byłem przekonany, że „Boxdel” chce tylko podkręcić atmosferę, wywołać jakiś skandal, że to są działania marketingowe. Nawet nie zwracałem uwagi na jego ocenę walki, bo on nie jest sędzią. Z każdą sekundą zmieniałem jednak zdanie i uważam, że to nie powinno mieć miejsca (…) Walce towarzyszą emocje i zawodnicy często chcą odreagować przy drinku. To normalne. Ale niezbyt dobrze wyglądało to, że właściciele Fame MMA dali się wciągnąć w tę grę Kasjusza przed kamerami. Część z nich trzymała jego stronę i robi to do tej pory. Doszło do zgrzytu, bo z jednej strony przepraszali za swoje zachowanie, z drugiej zgadzali się z Kasjuszem. To trochę boli, bo my sędziowie zawsze staramy się wykonywać swoją pracę najlepiej, jak to możliwe. W ten sposób podważa się zaufanie do naszego zawodu.
Piotr Jarosz w dalszym ciągu podtrzymuje swoje zdanie i zapewnia, że przy werdykcie nie ma kontrowersji. Był też temat uderzeń głową.
Myślę, że sędziowie bardzo dobrze wypunktowali pojedynek. Zgodnie z zasadami. Nie dostrzegam żadnych błędów w ocenie tej walki (…) Praca w środku polega na indywidualnej interpretacji przepisów przez sędziego. Jeden sędzia uzna, że coś jest na granicy faulu, ale mieści się w ramach przepisów. Drugi oceni daną akcję jako faul i odejmie punkt. Ale cały czas mówimy o interpretacji przepisów przez sędziego, który znajduje się najbliżej walki. To nie jest błąd proceduralny czy regulaminowy, a tego powinny dotyczyć protesty. Pamiętajmy, że w walce wszystko dzieje się w ułamku sekundy. „Kasjo” analizuje starcie klatka po klatce, ale to nie ma sensu, bo tak się nie ocenia pojedynków (…) Przed galą odbyło się specjalne spotkanie, na którym omówiliśmy zasady. Obaj zawodnicy zostali poinformowani o regułach punktacji, o tym, że będzie oceniana przez sędziów MMA, którzy większą uwagę zwracają na ciosy celne. „Don Kasjo” nie zgłaszał żadnych wątpliwości, nie dopytywał, kto będzie sędziował. Nie był tym kompletnie zainteresowany. Mogę nawet powiedzieć, że od początku lekceważył to, co mówiliśmy. Dopiero po walce miał pretensje, że walki nie oceniali sędziowie bokserscy. Pamiętajmy jednak, że żadna komisja bokserska nie zdecydowałaby się na sankcjonowanie walki, która odbywa się w klatce i ma nieparzystą liczbę rund.
Sędzia Jarosz po tym pojedynku dostawał mnóstwo wiadomości…
Moją skrzynkę zasypała lawina pytań. Na wiele z nich nawet nie powinienem odpowiadać, ale staram się to robić, żeby edukować kibiców, bo wiele osób nie rozumie podstawowych reguł oceniania walk. Nie ukrywam, że pojawiają się też pogróżki, ale ja akurat się tym nie przejmuję. Wiem, że krytyka, hejt, a nawet pogróżki są częścią pracy sędziego. Ktoś się z tobą zgadza, ktoś się nie zgadza. Taka praca. Bardziej boli mnie zachowanie zawodnika, który wyśmiał nawet fakt, że pieniądze, które wpłacił na poczet protestu, zostaną przekazane na cel charytatywny.
Zobacz także:
Big Jack nie miał jeszcze okazji zadebiutować w formule wszechstylowej walki wręcz. Jedyny pojedynek jaki stoczył odbył się na ostatniej gali PunchDown, podczas której zmierzył się z Ćwiartsonem. Walka zakończyła się przegraną Jaremy, jednak trzeba zaznaczyć, że warunki fizyczne były zdecydowanie po stronie jego oponenta.
FEN chce doprowadzić do możliwie najgłośniejszej walki ostatnich miesięcy w polskim internecie! Paweł Jóźwiak wraz ze wspólnikami chce doprowadzić do walki Jacek Murański vs Marcin Najman!