Rywal Pudziana po porażce na KSW 59: Myślę, że z 8 minut bym wytrzymał w klatce! [WIDEO]
Prawdziwego szoku doznał zaś Nikola Milanović (0-1), który jest fanem organizacji KSW. Serb dostał propozycję, aby wejść w zastępstwo i zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim (13-7). Warto zaznaczyć, że była to dla niego pierwsza zawodowa walka.
Serb nawet przez moment nie zagroził Pudzianowskiemu. Nikola próbował zaskoczyć – ruszając na rywala z szarżą ciosów, a następnie obalić. Pudzianowski wyraźnie przytrzymał się sitaki. Polak będąc z góry nie wypuścił już oponenta. Szybka seria ciosów z góry i sędzia był zmuszony przerwać.
Nikola Milanović: Mały błąd!
Nikola Milanović był rozczarowany swoją postawą w walce z Mariuszem Pudzianowskim (13-7). Serb gwarantuje, że nie pokazał na co go tak naprawdę stać.
Bardziej rozczarowany, bo nie pokazałem na co mnie stać. Chciałem go bardzo obalić, niestety Mariusz był na to przygotowany, bo na pewno czytał o mnie że obalam. Prawie go miałem, niestety klatka była mała żeby go rzucić, odbił się od siatki, położyłem się na plecy i tyle. Mały błąd. Przyjąłem tą walkę, chciałem powalczyć dłużej, tu nie chodzi o werdykt.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Mariusz Pudzianowski (14-7, 1 N/C) bez większych problemów pokonał Nikolę Milanovicia (0-1) w walce wieczoru gali KSW 59.
Lawrence Okolie (16-0, 13 KO) w wielkim stylu udowodnił, że należy do najlepszych zawodników wagi junior ciężkiej. Brytyjczyk w walce wieczoru w szóstej rundzie znalazł sposób na znokautowanie Krzysztofa Głowackiego (31-3, 19 KO).