Marcin Tybura poznał kolejnego rywala. W końcu przeciwnik z TOP 15!
Marcin Tybura (21-6) poznał kolejnego rywala w oktagonie UFC. Polak zmierzy się z Bułgarem Blagoyem Ivanovem (18-4, 1 N/C).
Do pojedynku dojdzie 27 marca na gali UFC 260. Aktualnie obaj zawodnicy są sklasyfikowani w rankingu królewskiej dywizji UFC. Ivanov jest trzynasty zaś Tybura piętnasty.
Informację na temat zestawienie dla portalu WP Sportowe Fakty potwierdził menadżer „Tybura”, Paweł Kowalik.
„Ta walka była w planach jeszcze przed pojedynkiem z Gregiem Hardym i cieszymy się, że udało się znaleźć termin pasujący obu stronom.”
Marcin Tybura ma za sobą niezwykle udany rok 2020. Uniejowianin jeszcze kilkanaście miesięcy temu był w fatalnej sytuacji i jego pozycja w UFC była zagrożona. Polak miał bowiem serię dwóch porażek i zaledwie jedno zwycięstwo w pięciu ostatnich walkach. Na przestrzeni 2020 roku „Tybur” wygrał jednak aż cztery walki pokonując kolejno Sergeya Spivaka, Maxima Grishina, Bena Rothwella i Grega Hardy’ego. Z tym ostatnim wygrał przed czasem zgarniając przy okazji bonus za Występ Wieczoru.
Ivanov jest obecnie w znacznie gorszej sytuacji. „Baga” przegrał dwie ostatnie walkie, obie po niejednogłośnych decyzjach. Lepsi w oczach dwójki z trójki sędziów od Bułgara okazywali się Derrick Lewis i Augosto Sakai. Łączny bilans Ivanova w UFC to dwa zwycięstwa i trzy porażki. Z pewnością będzie mu teraz zależało na przerwaniu niekorzystnej serii.
Na galę UFC 260 planowane są dwie walki mistrzowskie. Stipe Miocic zmierzy się w rewanżowym starciu z Francisem Ngannou o pas wagi ciężkiej. Z kolei broniący tytułu w wadze piórkowej Alexander Volkanovski podejmie Briana Ortegę.
Zobacz także:
Jedna z legend kobiecego MMA Gina Carano została zwolniona z filmu “Mandalorian”, gdzie występowała w głównej roli. Wszystko przez polityczny komentarz, który zamieściła w mediach społecznościowych.
Rozmowa ta jest pokłosiem odebrania Lil Masti tytułu mistrzowskiego FAME MMA (o który zawalczą Marta Linkiewicz ze zwyciężczynią walki Kamila Wybrańczyk vs Zusje) poprzez bierność w kolejnych występach i niechęć do dogadania się w kwestiach finansowych. Takie oczywiście jest stanowisko FAME MMA. Jak natomiast to wygląda z punktu widzenia zawodniczki?