FAME MMA: Piotr Szeliga ma szalony pomysł! Chodzi o walkę 2 vs 2 z…

Piotr Szeliga wrócił już do treningów po ostatniej przegranej. ”Szeli” nie zamierza się załamywać i z niecierpliwością czeka na swój następny pojedynek. Co ciekawe ma on szalony pomysł!

Do jego wyczekiwanego starcia z ”Bestią” doszło dwudziestego pierwszego listopada. Szeliga nie będzie dobrze wspominał walki na FAME MMA 8. Piotr Piechowiak ostatecznie w trzeciej odsłonie znalazł sposób na poddanie rywala.

Pierwsze Koty za płoty.
Wiaderka nie trzeba było ale nie dużo brakowało hehe
Dziękuje tym którzy byli są i będą, jak macie wokół siebie takich to trzymajcie ich blisko pomimo pędu życiowego, nie zapominajcie!
I tym którzy byli i poszli w ch*j również Dziękuje, śmieci same się wyniosły!
Także, wszystkim dobrym mordeczkom wszędzie!Oddam wam szczęście!
A u mnie zawsze jakoś to będzie!
@marcinrozalrozalski
Wiemy co jest 5 mordko
I wszystkim dobrym oddam całe szczęście!

Piotr Szeliga ma szalony pomysł!

Piotr Szeliga w mediach społecznościowych deklarował, że na swój sukces musiał ciężko pracować.

Widzę, że w komentarzach od czasu do czasu piszecie mi – że ktoś mnie tam wyzywa do walki. Najlepsze są wiadomości, że nie reaguje na te rzeczy bo się boje. Nie, to nie oto chodzi mordeczki.  Żeby dostać szansę walki na FAME MMA to nie jest tak, że sobie kogoś wyzwiesz i zawalczysz. To się nie tyczy tylko mnie, to się tyczy wszystkich zawodników którzy walczą w FAME MMA. I ja jak najbardziej to rozumiem, że ludzie takie rzeczy robią, bo wiadomo każdy chce się wybić, chce zacząć zarabiać pieniądze w ten sposób że będzie reklamował różne rzeczy, będzie samym sobą i zarabiał pieniądze. Wiadomo to jest fajne, nie musisz wstawać do roboty o 6, nie musisz robić przeróżnych innych rzeczy, ale żeby dojść do takiego pułapu trzeba się jednak trochę wcześniej napracować. No ja się trochę napracowałem żeby być w tym miejscu, w którym jestem teraz. Nawet bardzo się napracowałem, bo można powiedzieć, że pracowałem na to całe swoje życie. A mało tego do tych ludzi, którzy są wyżej, wyżej ode mnie, jest bardzo daleko, więc czeka mnie jeszcze bardzo dużo pracy. Ludzie, którzy chcą coś osiągnąć w życiu, chcą zaistnieć to niech na to pracują, a potem ktoś ich zauważy i taką walkę dostaną. Ja tak jak powiedziałem nie przebieram w przeciwnikach, kogo mi dadzą to biorę. Nie ważne czy będzie większy, silniejszy, bardziej doj*bany, mniej doj*bany. Po prostu będą widzieli taką walkę, to ja wychodzę i robię swoje. Ja tam wychodzę po to, aby była dobra walka i show. Ja mam dobrze się bawić i wy też.

Szeliga zdradził również co działo się u niego po ostatniej walce z ”Bestią”.

Ja od mojej ostatniej walki dość sporo przeszedłem. Zarówno psychicznie jak i medycznie. Już jest w miarę zaj*biście, bo wiadomo fizycznie miałem powikłania po tych kroplówkach. Niewydolność nerek i choć co jeszcze, ale tu nie o tym mowa. Najbardziej jeśli chodzi o ten bark, bo jest do operacji, ale doktorzy którzy są wokół mnie czuwają bardzo dobrze. W tym momencie oczywiście pozdrawiam Łukasza Białka. I od razu wyprzedzę wasze pytania, dlaczego psychicznie… Jak to dlaczego? Jestem cały czas sportowcem! Prawdziwy sportowiec z charakterem, z krwi i kości nie potrafi przegrywać. Uwierzcie mi, nie potrafi. Zwłaszcza kiedy dzieje się to w takich okolicznościach, dlatego musiałem sobie z tym poradzić. Zaczynamy trenować, bo szykuje się wojna.

Piotr Szeliga nie zamierza robić długich przerw. ”Szeli” ma szalony pomysł! Chodzi o walkę 2 vs 2. On wraz z Arkadiuszem Tańculą kontra Murańscy. Co wy na to?

Jeśli już mowa o takich krzykaczach internetowych. No to na pewno chciałbym, aby doszło do walki 2 na 2. Ja i Arek Tańcula kontra Murańscy to byłoby dobre. Uwierzcie mi to byłoby naprawdę dobre. Jakby taką walkę zrobili… Znaczy były takie propozycje, ale z tego co wiem ktoś stwierdził, że nie! My z Arkiem na pewno jesteśmy chętni i jak coś 2 na 2 możemy lecieć. Nie musi to być nawet oktagon.      

Cały materiał poniżej:

Na odpowiedź Jacka Murańskiego nie musieliśmy długo czekać!

No cóż, chłopiec mnie wywołal więc się do jego propozycji odniosę. Moje przemyślane są takie, że ktoś szelidze podpowiedział że jeżeli jego pojedynek z @pudzianofficial miałby się odbyć to musiałby się pokazać z dobrej strony i wymyślili że miałby się z tej ” dobrej strony ” pokazać poprzez walkę ze mną. Ja generalnie tę koncepcję kupuję mam tylko dwie uwagi . Jedną GENERALNĄ, a druga to moje osobiste przemyślenia GENERALNA jest taka, że to jednak nie byłaby walka 2 na 2 gdyż szeliga znany jest w Polsce z tego ,że zawsze ma w rękawie asa, upsss prokuratura ma w rękawie, i w przypadku porażki tego ( tej ) prokuratury używa A moja osobista uwaga jest taka, że ten kto szelidze walkę ze mną podpowiedział, w kontekście jego celu jakim jest Mariusz Pudzianowski- osiągnie tyko tyle, że po pojedynku ze mną nikt nie będzie już chciał szeligi zestawić z Mariuszem Pudzianowskim ,ale w kręgu jego możliwych przeciwników pozostanie jedynie mini majk Ps. Żeby nie być z tym tematem powoływania się przez szelige na pomoc ze strony prokuratury w rozwiązywaniu tzw prywatnych tematów gołoslownym, to w następnym poście wrzucam szeligi słowa , które napisał na swoim oficjalnym profilu na insta po porażce z Piotrem Piechowiakiem – i reakcje na te słowa szeligi… ludzi na jego profilu