Mike Tyson wskazał kolejnego rywala: Chyba muszę z nim porozmawiać osobiście
54-letni Mike Tyson wskazał kolejnego rywala, z których chętnie wszedłby do ringu na podobną walkę, jaką w miniony weekend stoczył z Royem Jonesem Juniorem.
Legenda światowego boksu i jeden z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej w historii powrócił do startów w sobotę w Los Angeles. Tam w pokazowym pojedynku zremisował z Royem Jonesem Juniorem po ośmiu dwuminutowych rundach.
Teraz, Tyson zastanawia się co dalej z jego przyszłością.
Mike Tyson wskazał kolejnego rywala: Chyba muszę z nim porozmawiać osobiście
„Żelazny Mike” nie ukrywa, że chce kontynuować swoją przygodę z pokazowym boksem. Do ringu natomiast chciałby teraz wejść z byłym rywalem – Evanderem Holyfieldem, z którym w przeszłości dwukrotnie przegrywał. Raz przez nokaut, a drugi raz przez dyskwalifikację po odgryzieniu Holyfieldowi ucha.
„Rozmawialiśmy z Evanderem już wcześniej, ale może on potrzebuje, bym to ja osobiście z nim porozmawiał? Skoro nasi menadżerowie nie mogą się ze sobą dogadać, to może sami usiądziemy do stołu i obgadamy to wszystko. Nie wiem o co tam chodzi, ale gdyby Evander miał dobrych ludzi, to załatwiliby mu to starcie ze mną.”
Tyson jednocześnie jest podekscytowany tym, jaka przyszłość czeka go w kontekście pokazowych walk bokserskich:
„Niebo jest limitem, wszystko jest możliwe. Wierzę, że walką z Jonesem Juniorem pobiliśmy rekordy PPV dotyczące boksu. Naprawdę w to wierzę. Chcę to dalej kontynuować.”
Zobacz także:
Zastanawialiście się ile zarobił Mike Tyson oraz jego rywal Roy Jones Junior na swojej walce pokazowej na minionej gali bokserskiej w Los Angeles?
Khabib Nurmagomedov nie rozstaje się ze sportami walki. Od teraz jednak Dagestańczyk będzie spełniał się w nowej roli. Okazuje się, że Rosjanin kupił federację MMA i od dzisiaj będzie zajmował się promowaniem zawodników i organizacją gal. Czy ma szanse zamieszać na rynku?