Stifler przegrany, ale zadowolony z siebie: Walka z Popkiem była do wygrania [WIDEO]
Damian ”Stifler” Zduńczyk udowodnił, że zrobił progres mimo tak krótkiego czasu! Były uczestnik ”Ekipy z Warszawy” przegrał przed czasem z Popkiem Monsterem. Była to walka wieczoru FAME MMA 7 w Łodzi.
Zawodnik ze Szczecina przyjął mocne kolana i ciosy, ale nie zamierzał szybko odpuścić. Popek wykorzystał swoją siłę fizyczną i kilogramy. Mając dosiad nie wypuścił okazji z rąk! Pierw były uderzenia niczym z karabinu maszynowego, ale ”Stifler” pokazał charakter i próbował odpowiadać, aby sędzia nie zakończył tej walki. ”Król Albanii” zaskoczył, bo poszedł po balachę i mieliśmy koniec tego ciekawego starcia.
”Stifler” jest z siebie zadowolony!
Damian Zduńczyk jest z siebie zadowolony po debiucie w mieszanych sztukach walki. ”Stifler” zamierza wrócić do klatki i odbudować się po pierwszej przegranej. Zduńczyk do tego zestawienia przygotowywał się w topowym klubie Ankos Poznań, a część swojej wypłaty przekazuje na schronisko dla psów.
Z jednej strony jestem zadowolony, bo dobrze wypadłem i nie było wstydu. Z drugiej strony wiem, że to było do wygrania. I tak jestem zadowolony.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Walka wieczoru FAME MMA 7 zakończyła się już w 1. rundzie. Zgodnie z przewidywaniami wygrał Paweł “Popek” Mikołajuw.
Zawodnik KSW skomentował potencjalne zestawienie Kasjusza Życińskiego z Normanem Parke. Sami zobaczcie