22-letni Salahdine Parnasse miał już propozycję z UFC!
Salahdine Parnasse (14-0-1) to bez wątpienia jeden z największych talentów w historii KSW. Jak się okazuje Francuz dostał propozycje od największej organizacji na świecie. 22-latek aktualnie zmaga się z kontuzją, a następnej walki możemy spodziewać się najprawdopodobniej dopiero w drugiej połowie roku.
Parnasse jest bardzo dobrze znany polskiej publiczności – dla organizacji KSW walczył już pięć razy. W ostatnim boju na gali KSW 52 w pięknym stylu zdominował Ivana Buchinera. Na dystansie 5-rund widzieliśmy taniec wojownika z Francji, który zdemolował zawodnika, który należy do ścisłej czołówki jeśli chodzi o zawodników z Europy. Wcześniej Parnasse zdobył tymczasowy pas kategorii piórkowej, gdy w Lublinie przed czasem odprawił Romana Szymańskiego.
Salahdine pobił również dwóch byłych mistrzów organizacji KSW. Jednym z nich był Marcin Wrzosek, a drugim Artur Sowiński. I chociaż obie te walki rozegrały się na pełnym dystansie, Parnasse pokazał w nich nie tylko swoją wyższość nad rywalami, ale świetne, sportowe widowisko.
Podobnie zresztą zadebiutował w organizacji KSW. W roku 2017 w okrągłej klatce przywitał go wywodzący się z kickboxingu Łukasz Rajewski i również został stłamszony przez młodego rywala z Francji.
Martin Lewandowski: Była taka oferta jeszcze przed pandemią!
Martin Lewandowski jeden z właścicieli KSW w rozmowie z InTheCage.pl zdradził, że Salahdine Parnasse (14-0-1) dostał już propozycję przejścia do największej organizacji na świecie. Francuz jednak został skuszony ciekawą wizją KSW odnośnie choćby potencjalnych rywali.
Tak, była taka oferta jeszcze przed pandemią. Rozmawiałem z nim o tym w domu wraz z jego menadżerem i tłumaczem. Jeżeli zawodnikowi kończy się kontrakt to my monitorujemy te zainteresowanie i chęć przedłużenia. Mieliśmy z nim dłuższe negocjacje. Oczywiście pieniądze były głównym motywatorem. Były też kwestie jak o niego zadbamy, jakie będzie miał perspektywy rozwoju, z kim może walczyć i tak dalej. Ja lubię jak ktoś tak podchodzi, czyli, że nie liczy się tylko kasa tylko jak zawodnik ma taką szerszą perspektywę swojej kariery.
Salahdine pierwsze szlify w walkach zdobywał na amatorskich ringach, jednak w roku 2015 rozpoczął swoją zawodową karierę we francuskiej organizacji 100% Fight, gdzie nie tylko wygrywał wszystkie kolejne pojedynki, ale również wywalczył jej tytuł mistrzowski. Poza Francją Parnasse miał także okazję walczyć w Chinach, jednak większość swoich pojedynków stoczył właśnie nad Sekwaną. Co ciekawe, mimo zamiłowania do starć stójkowych, Salahdine, aż cztery razy zmuszał do poddania swoich rywali, a tylko dwa razy zwyciężał w walce przez nokaut.
Zobacz także:
Wracają wielkie gwiazdy. Może tego być jeszcze więcej
Czołowa organizacja Scotta Cokera wraca do gry. Już w tym momencie znamy hitowe zestawienia