MMA PLNajnowszeUFCKarolina Kowalkiewicz: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba zasuwać dalej

Karolina Kowalkiewicz: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba zasuwać dalej

Karolina Kowalkiewicz (12-3) już w najbliższą sobotę na gali UFC on ESPN 2 w Filadelfii zmierzy się z Michelle Waterson (16-6).

Wyraźny spadek Karoliny Kowalkiewicz w oficjalnym rankingu UFC. Już daleko poza TOP 10!
Foto: USA Today

Polska zawodniczka odbyła rozmowę z Maciejem Turskim z Polsatu Sport. Odniosła się m.in. do swojej ostatniej walki, w której została znokautowana przez Jessicę Andradę (19-6). Zwycięstwo to zapewniło Brazylijce przepustkę do walki o pas kategorii słomkowej .

“Wszyscy się mnie pytają czy mam jakąś traumę po tym nokaucie. Tak naprawdę nic się nie zmieniło poza tym, że pogorszył się mój rekord i troszeczkę spadłam w rankingu. Tak to się nic nie zmieniło. Zabolało mnie to, że ta walka trwała tak krótko. Byłam naprawdę rewelacyjnie przygotowana pod względem fizycznym. Gdzieś tam przyjęłam na początku mocne uderzenie, które mnie zamroczyło. Byłam mniej skoncentrowana niż Jessica i tak to się skończyło jak się skończyło. To jest taki sport i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba zasuwać dalej i trenować.”

Kowalkiewicz zawalczy teraz z “Karate Hottie”, choć miała oferty na wcześniejszy powrót do oktagonu.

“Dostałam ofertę walki z Cynthią Calvillo, ale to było troszeczkę za wcześnie i trenerzy mi odradzili. Chociaż byłam chętna na walkę w późniejszym terminie to ona nie chciała czekać. Zaproponowali mi Michelle w tym terminie, który mi bardzo pasował i od razu się zgodziliśmy.”

Polka komplementuje swoją najbliższą rywalkę, którą traktuje jak idolkę.

“To moja jedna z pierwszych idolek i to naprawdę coś fajnego, że będę mogła się z nią zmierzyć. Śmieję się, że jeżeli wygram tę walkę to będę tak płakała jak nigdy po przegranej.Michelle jest bardzo wszechstronną zawodniczką. Ma super stójkę. Fajne zapasy, fajnie obala, fajnie kontroluje w parterze. Cały czas pracuje w tym parterze. Jest niebezpieczna zarówno z dołu jak i z góry.”

Zawodniczka opowiedział też o swoich przygotowaniach do najbliższej walki.

“Były rzeczy, którym poświęcałam troszeczkę więcej uwagi np. żeby trzymać ręce wysoko i nie blokować ciosów twarzą. Też jeździłam do Mariusza Cieślińskiego. […] Z nim pracowałam stójkowo, miałam okazję sparować z chłopakami i tyle. Nie będę zdradzać szczegółów. Mam nadzieję, że będę to mogła pokazać w walce.”

Kowalkiewicz i Waterson spotkały się latem zeszłego roku podczas International Fight Week w Las Vegas.

“Tak naprawdę w wakacje zeszłego roku kiedy się spotkałyśmy w Las Vegas wypiłyśmy razem parę piw, posiedziałyśmy, pogadałyśmy. Ona wtedy mówiła mi, że chciałaby się ze mną zmierzyć, że prosi o to UFC. To była taka naturalna fajna rozmowa i nie było żadnej zawiści tylko fajne, sportowe podejście. Bardzo szanuję też to, że jest matką. Dla mnie każda zawodniczka, która jest matką i walczy to dla niej podwójny respekt. To jest coś niesamowitego – ogarniać dom, dziecko i do tego walczyć na najwyższym światowym poziomie. Mega szacun dla tej dziewczyny.”

Przy okazji polska zawodniczka wspomniała o własnych planach dotyczących macierzyństwa i zakończenia sportowej kariery.

“Mam to z tyłu głowy. Mam już rocznikowo 34 lata i wiem, że niedługo nastąpi ten moment, że będę musiała przejść na sportową emeryturę, ponieważ mój partner czuje instynkt rodzicielski i chciałby mieć te dzieci. Jeszcze dostałam pozwolenie , żeby powalczyć maksymalnie dwa lata i będzie trzeba przejść na tą sportową emeryturę.”

Celem Karoliny Kowalkiewicz wciąż pozostaje zdobycie pasa mistrzowskiego UFC, jednak jest świadoma, że będzie musiała jeszcze zapracować na kolejną szansę.

“Ten cel jest cały czas i to jest moje największe marzenie. Raz walczyłam o ten pas, raz byłam bardzo blisko walki o ten pas i się stało jak się stało. Więc nie chcę teraz tak daleko wybiegać w przyszłość. Będę robiła wszystko, żeby ponownie zawalczyć o ten pas, ale najpierw muszę wygrać z Michelle, muszę wygrać kilka innych pojedynków. Wiem, że już są dziewczyny, które zasłużyły na walkę o pas, więc muszę  czekać w kolejce i ciężko zapracować na to, żeby móc zawalczyć o to super trofeum.”

Cała rozmowa dostępna na stronie polsatsport.pl.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis