Anthony Johnson komentuje śmierć Tima Hague: To dlatego odszedłem, bałem się, że to mogłem być ja!
Dzisiaj rano potwierdziliśmy na łamach MMA.PL smutną informację o śmierci byłego zawodnika UFC oraz WSOF Tima Hague (21-13). Zawodnik zmarł w wyniku obrażeń poniesionych w walce bokserskiej po piątkowym pojedynku z Adamem Braidwoodem. Hague był trzykrotnie liczony przez sędziego w 1 rundzie.
Poniżej natomiast prezentujemy komentarz byłego pretendenta do mistrzostwa wagi półciężkiej UFC oraz jednego z najmocniej bijących zawodników w historii organizacji, Anthony’ego Johnsona (22-6), który pożegnał się ze sportem po ostatniej porażce z Danielem Cormierem na UFC 210.
“Rumble” powołując się na historię Tima Hague przyznał, że właśnie to był powód jego odejścia ze sportu:
“Właśnie to jest powód, przez który odszedłem ze sportu.
Nokautowałem wielu ludzi i nie wiem jak to się stało, że nie przydarzyła się ta historia, kiedy ja walczyłem.
Bałem się, że staną się takie rzeczy mnie, a po nauce jaką przynosi rzeczywistość obawiam się, że to może stać się komukolwiek.”