52-letni Riddick Bowe zapowiada powrót na ring: Mogę zawalczyć z Tysonem!
Potwierdza się informacja o powrocie byłego Mistrza Świata kategorii ciężkiej! Mowa o 52-letnim Riddicku Bowe (43-1, 33 KO), który jeszcze będzie chciał zaskoczyć w ringu. ”Big Daddy” znany jest nam wszystkim z dwóch kapitalnych bojów z Andrzejem Gołotą przy których nie brakowało kontrowersji!
Mike Tyson, Evander Holyfield, a teraz Riddick Bowe – robi się naprawdę ciekawie! Gwiazdy byłej epoki boksu myślą nad powrotem do akcji. Dwóch pierwszych wymienionych wspominało o walkach pokazowych. Choć trzeba dodać, że gwarantowano w przypadku zwycięstwa Mike Tyson pojawiłby się w oficjalnym rankingu.
Riddick Bowe chce wrócić i chętnie zmierzy się z Tysonem!
Wojownik z Brooklynu zgłasza gotowość i chęć stoczenia następnego pojedynku. Tym samym Riddick wróciłby do rywalizacji po prawie siedemnastu latach przerwy. Bowe ostatnią walkę stoczył w roku 2008 na terenie Niemiec. Było to zdecydowane zwycięstwo na punkty z Gene Pukall. Nie była to jednak dobra forma Riddicka Bowe, który nie zamierzał dalej ryzykować i zakończył karierę.
Chcę wrócić, to doskonały moment. Jestem podekscytowany możliwością takiego powrotu i mogę potwierdzić oficjalnie, że znów zawalczę. Jestem na drodze powrotnej (..) Mógłbym zawalczyć z Mike’em Tysonem gdziekolwiek i w każdej chwili, nie zamierzam jednak wyzywać go do walki. To on musi skontaktować się ze mną.
Amerykanin w 1996 roku stoczył dwa pamiętne boje z naszym reprezentantem Andrzejem Gołotą, które zostaną zapamiętane na zawsze! Gołota był bardzo blisko sprawienia sensacji i znokautowania faworyzowanego Bowe. Oba scenariusze były podobne w tych walkach, ale zawsze kończyło się kontrowersjami i dużym zamieszaniem. Gołota parokrotnie bił ciosy w krocze za co został zdyskwalifikowany. Przypominamy choćby o aferze jaka rozpętała się po pierwszej walce Gołota-Bowe!
Zobacz także:
”Cieszyński Książę” nie może doczekać się mistrzowskiej szansy. Jan Błachowicz nie zamierza brać żadnej walki, w której nie ma w stawce pasa
Wojownik z Olsztyna swój następny pojedynek chce stoczyć jesienią. Podopieczny Pawła Derlacza i Szymona Bońkowskiego będzie chciał wrócić na odpowiednie tory