”52-letni aktor zdyskwalifikowany po ugryzieniu przeciwnika” – Murański na stronach największych światowych portali!

Walka Jacka Murańskiego z Arkiem Tańculą poruszyła całą Polskę, jednak jak się okazuje, tym straciu jest głośno także za granicą!

To był jeden z najbardziej wyczekiwanych debiutów w historii polskich freak-fightów. Po miesiącach zapowiedzi, w których słyszeliśmy wiele na temat legendarnych umiejętności Jacka Murańskiego przyszedł czas pierwszy pojedynek. Debiut był bardzo niespodziewany, gdyż początkowo miał on mieć miejsce na styczniowej gali Elite Fighters, gdzie Murański miał skrzyżować pięści z Marcinem Najmanem. Stało się jednak inaczej, ponieważ aktor zastąpił na Fame MMA 12 kontuzjowanego syna i zmierzył się z Arkadiuszem Tańculą.

Bez wątpienia to Tańcula był stroną dominującącą w tym starciu. Jego przewaga była widoczna w każdej płaszczyźnie, zarówno stójkowej, gdzie rozbijał swojego rywala potężnymi prostymi, jak i zapaśniczej, gdzie kilkukrotnie udało mu się sprowadzić rywala do parteru. Murański odpowiadał przede wszystkim kopnięciami, ale nie ustrzegł się także nieprzepisowych zagrań. Po 4 rundach niezwykle emocjonującego pojedynku, sędzia Piotr Jarosz zakończył walkę. Powodem były trzy faule jakich dopuścił się aktor, kolejno: łapanie siatki, ugryzienie przeciwnika i ponowne złapanie siatki.

Szczególnie „cios zębami” jest tak niespotykany w sportach walki, że wiadomość o walce Jacka Murańskiego z Arkadiuszem Tańculą obiegła świat. Pojedynek wzbudził tak duże zainteresowanie, że napisał o nim jeden z największych światowych portali zajmujących się sportami walki – bloodyelbow.com, jak i brytyjski mirror.co.uk.

Nic nie niszczy karty walk, tak jak wypadnięcie zawodnika w ostatniej chwili. Bilety sprzedane, hala wynajęta i nagle takie zmiany, jednak zdajmy się na tatę, tak, aby kibice nie żałowali wydanych pieniędzy.

W takiej sytuacji znalazł się polski aktor, Jacek Murański, kiedy jego syn Mateusz musiał zrezygnować z walki na Fame MMA 12.

Zamknięty w klatce 3×3 Tańcula trafiał Murańskiego. Do tego stopnia, że w trzeciej rundzie, po złapaniu gilotyny, Murański zdecydował się ugryźć Tańculę i zmusił sędziego do odjęcia punktu.

– Napisało bloodyelbow.com

To nie pierwszy raz jak zagraniczne portale piszą o polskich freak-fightach. Podobna sytuacja miała miejsce po gali Marcina Najmana, gdzie The Sun skomentował pomysł walki kobiety z mężczyzną. Pytanie, czy jest to dobra reklama dla naszych gal i jak wpłynie to na ich popularność za granicą.