Nate Diaz: Wygrana nad McGregorem nic nie zmieniła – byłem sławny już 9 lat temu
Największy zwycięzca ostatniej numerowanej gali UFC 196, Nate Diaz (19-10), który na wspomnianej gali w Las Vegas poddał duszeniem zza pleców medialną gwiazdę UFC, Conora McGregora (19-3) w wywiadzie dla Fox Sports odniósł się do swojej rosnącej popularności. Młodszy z braci Diaz twierdzi, że jego życie nie uległo zmianie po zwycięstwie nad głośnym Irlandczykiem, a jego popularność rozpoczęła się znacznie wcześniej, niż po minionej gali UFC 196.
“Moje życie jest dokładnie takie samo, z tym, że więcej czasu poświęca mi prasa. Jestem w UFC od dziewięciu lat i jestem popularny od dziewięciu lat właśnie. Nie mogę łazić po centrach handlowych albo Wal-Marcie o drugiej godzinie w południe i nie zostać zauważonym. To cały czas się działo, więc nic się nie zmieniło po zwycięstwie nad McGregorem.”
Zobacz również
Młodszy z braci Diaz, który w organizacji UFC stoczył już 22 walki znajduje się na fali wznoszącej, zarówno pod względem zwycięstw w oktagonie, jak i pod względem finansowych wymagań, które po zwycięstwie nad Conorem McGregorem znacznie poszybowały w górę.
Czy potencjalny rewanż z Irlandczykiem na UFC 200 i ewentualna wygrana w tym pojedynku wreszcie zmieni życie Nate’a Diaza, nawet wg samego Stocktończyka?
