Michael Bisping twierdzi, że Robert Whittaker zasługuje na walkę o pas bardziej niż “zakłamana szumowina” Yoel Romero

Mistrz wagi średniej Michael Bisping (30-7) w audycji Believe You Me wyjawił, iż jego zdaniem Robert Whittaker (18-4) bardziej zasłużył na pojedynek o pas, aniżeli Yoel Romero (12-1). Anglik nie omieszkał w swoim stylu, w ostrych słowach zaatakować “Żołnierza Boga”.

“Posłuchajcie, nie mam nic przeciwko walce z Robertem Whittakerem. Zróbmy to, chcę by to było jasne. Yoel Romero to nieczysta, zakłamana i oszukująca szumowina. Jeśli chcecie walki z Whittakerem, po tym jak zleję GSP – możemy to zrobić. Jeśli nie, niech będzie Romero.  Ale uważam, że Robert jest godniejszym rywalem. Zastopował “Jacare”. Romero nie skończył “Jacare”. I Robert nie oblał testów antydopingowych, więc naprawdę sądzę, że to powinien być Robert. Zacznijmy oficjalnie kampanie, która mówi, że po pokonaniu GSP powinienem dostać Roberta. Robert Whittaker vs. Michael Bisping ponieważ, okej, może są argumenty, że naprawdę najbardziej zasługuje na tę walkę, ale ważniejsze jest to, aby wku*wić Yoela Romero. To jest jedyna walka, którą wezmę po GSP. Myślę, że to wszystko razem sprawia, że ok, prawdą jest, że to lepsze zestawienie dla mnie pod względem stylistycznym, ale fakty są faktami i uważam, że on powinien być pretendentem numer 1.”

Aktualnie Bisping ma zaplanowaną walkę z powracającym po niespełna czteroletniej przerwie Georgesem St. Pierrem (25-2). Nie jest jednak znana dokładna data tej potyczki.

Zgadzacie się z opinią Bispinga?