Zawodnik UFC o walce Błachowicz vs Adesanya: Dla mnie lepiej, jak Israel wygra
Pojedynek o mistrzowski pas wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz vs Israel Adesanya już teraz budzi mnóstwo emocji. Wydaje się, że większość świata związanego ze sportami walki pragnie zwycięstwa Polaka. Ale zdarzają się i takie głosy, które wskazują na Nigeryjczyka.
Pojedynek dwóch mistrzów: wagi półciężkiej i wagi średniej odbędzie się 6 marca na gali UFC 259. Starcie to zostało już potwierdzone przez szefa UFC, Danę White’a.
A kto jest tym zawodnikiem, dla którego lepiej będzie, jeśli marcowy pojedynek wygra Israel Adesanya?
Zawodnik UFC o walce Błachowicz vs Adesanya: Dla mnie lepiej, jak Israel wygra
Chodzi o osobę 28-letniego Austriaka Aleksandra Rakicia, który legitymuje się rekordem 5-1 w UFC i ma chrapkę na walkę o pas mistrzowski wagi półciężkiej:
„Dla mnie to dobre zestawienie i lepiej, żeby wygrał Israel. Jeśli zostanie mistrzem, to będzie podwójnym czempionem i będzie potem musiał stawić czoła mnie, a to na pewno nie będzie dla niego dobra walka. Całe jego dziedzictwo i wszystkie zasługi przypadną mi.”
Rakic pokusił się o typowanie marcowego pojedynku Polaka z niepokonanym jak dotąd Nigeryjczykiem. Tutaj z kolei miał problem ze wskazaniem faworyta:
„UFC zdecydowało się na walkę Jana z Israelem, bo jest to marketingowo lepsze zestawienie niż Jana z Gloverem Teixeirą. Ale różnica między wagą średnią a półciężką jest ogromna. Oficjalnie to 9 kilogramów. W półciężkiej walczymy mając 93 kilogramy, a w średniej walczą 84-kilogramowcy. Tę różnicę widać i czuć. Mimo różnicy kilogramów, jesteśmy silni, ale i szybcy. To będzie dobra walka. Jan Błachowicz jest bardzo twardym i silnym facetem. Widzę to 50:50. Dla mnie to interesujące starcie i będę je obserwował z pierwszego rzędu, by zobaczyć, który z nich będzie moim rywalem w niedalekiej przyszłości.”
Zobacz także:
Mimo, że od gali Genesis minęły już ponad dwa miesiące, cały czas dowiadujemy się ciekawych faktów odnośnie tego wydarzenia. Przy okazji wywiadu podsumowującego 2020 rok udzielonego portalowi InTheCage, Artur Ostaszewski – menadżer Marcina Różalskiego opowiedział o stanie, w jakim jego zawodnik był przed walką. Jak się okazuje, Genesis mogło się w ogóle nie odbyć.
Artur Szpilka postanowił podsumować 2020 rok, który był ciężki dla naszego boksera. ”Szpila” zapowiada dużą walkę i… Sami zobaczcie!