Zapłakana Karolina Kowalkiewicz po UFC 265: Trzeba zaleźć jakąś nową pasję w życiu
W sieci pojawiło się bardzo smutne oświadczenie, w którym zapłakana Karolina Kowalkiewicz wypowiada się po porażce z Jessicą Penne na minionej gali UFC 265 w Houston. Polka tam przegrała piątą walkę w oktagonie z rzędu i najprawdopodobniej zakończy sportową karierę.
Tak wynika ze słów samej Kowalkiewicz, która zapłakana przyznała, że kiedy to, co kocha (a w jej przypadku to MMA), zaczyna nie wychodzić, to trzeba znaleźć inną pasję.
Zapłakana Karolina Kowalkiewicz po UFC 265: Trzeba zaleźć jakąś nową pasję w życiu
Karolina Kowalkiewicz na UFC 265 przegrała z Jessicą Penna przez poddanie balachą w pierwszej rundzie. Polka była bardzo zawiedziona tym rezultatem, bo była przekonana, że to ona wyjdzie z oktagonu zwycięsko:
„Już jestem w hotelu, nic mi nie jest, ręka ok tylko wiecie, pęka mi serce. Nie będę nikogo przepraszać, że kogoś zawiodłam bo najbardziej zawiodłam samą siebie. Byłam pewna, że to wygram i ta pewność siebie mnie zgubiła. Dziękuję wam wszystkim za wsparcie, hejterów bardzo proszę o odrobinę empatii. Odpuśćcie mi przez kilka dni. Ciężko będzie, bo kiedy coś kochasz najbardziej na świecie i to ci przestaje wychodzić, to trzeba znaleźć jakąś nową pasję w życiu i to boli. Po prostu. Ale będzie okej!”
LINK DO INSTASTORIES KAROLINY KOWALKIEWICZ -> TUTAJ.
Zobacz także:
Numerowana gala UFC, tym razem w Houston. W walce wieczoru o tymczasowy pas wagi ciężkiej zawalczą Derrick Lewis i Ciryl Gane. Poza tym w rozpisce też m.in. Polka – Karolina Kowalkiewicz.
Marcin Tybura wraca do klatki UFC! Polak zawalczy na gali UFC 267, a rywalem zawodnika Ankos MMA będzie Alexander Volkov.
Łukasz “Brodacz” Załuska mądrze rozegrał decydującą walkę. Rozbił Dawida “Stolarę” Stolarski w finale turnieju na gali GROMDA Beach.