MMA PLNajnowszeKSWXTB KSW 92: Wojna w klatce! Janusz pokonał niejednogłośnie na punkty Jakubca!

XTB KSW 92: Wojna w klatce! Janusz pokonał niejednogłośnie na punkty Jakubca!

Za nami trzeci pojedynek gali XTB KSW 92, która dzisiaj wieczorem odbywa się w Gorzowie Wielkopolskim, w miejscowej Arenie Gorzów. W tym pojedynku kibice zobaczyli starcie w wadze średniej między doświadczonymi zawodnikami z polskiego podwórka mieszanych sztuk walki Tomaszem Jakubcem (12-4-0) a Wojciechem Januszem (13-8-0).

XTB KSW 92

Dla Wojciecha Janusza walka w dywizji średniej miała być nowym początkiem swojej kariery. W tej dywizji widzi bowiem swoją przyszłość.

I walka zaczęła się od presji Janusza oraz kontr Jakubca. W pewnym momencie pierwszej rundy Janusz poważnie naruszył ciosem rywala, po którym ten potrzebował trochę czasu, by się dojść do siebie. W tym czasie Janusz zdołał obalić przeciwnika, ale Jakubiec nie dał sobie w parterze zrobić krzywdy. Po powrocie walki do stójki Janusz co chwilę trafił potężnymi sierpowymi w głowę Jakubca, aż tan desperacko spróbował go obalić. Jednak w parterze obaj nie przebywali długo. Na przerwę przed drugą rundą Tomasz Jakubiec schodził wyraźnie naruszony i zmęczony. Świetna runda Wojciecha Janusza!

W drugiej rundzie Janusz kontynuował swój plan taktyczny i narzucał presję w stójce, przy tym trafiając Jakubca to w głowę, to w tułów. Jakubiec odpłacał się kopnięciami, ale w pierwszej fazie tej rundy nie miał recepty na presję rywala. W drugiej połowie tej odsłony to Jakubiec zaczął przeważać i trafiał zarówno uderzeniami nogami, jak i rękoma. Wyglądało na to, jakby Janusz stracił już na tym etapie mnóstwo sił.

W trzeciej rundzie obaj zawodnicy byli już wyraźnie zmęczeni, ale zarówno Janusz jak i Jakubiec próbowali zadawać obrażenia rywalowi oraz punktować na kartach sędziów. Jednak widać było wyraźnie, że obaj są mocno zmęczeni. Nawet bardzo mocno. Janusz szukał sprowadzenia, ale Jakubiec najpierw się wybronił, a potem sam obalił przeciwnika. Przy tym obaleniu nadział się jednak na próbę gilotyny, która jednak Januszowi nie wyszła. Ostatecznie walka ta dotrwała do końcowego gongu, a o zwycięzcy zadecydowali sędziowie punktowi.

Ci jako wygranego po niejednogłośnej decyzji w tej konfrontacji wskazali Wojciecha Janusza.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis