MMA PLNajnowszeKSWXTB KSW 89: Szymon Bajor wygrywa niejednogłośną decyzją z Viktorem Pestą

XTB KSW 89: Szymon Bajor wygrywa niejednogłośną decyzją z Viktorem Pestą

Szymon Bajor (25-10) pokonał Viktora Peštę (19-9) niejednogłośną decyzją na gali XTB KSW 89 w Gliwicach.

KSW 89 Szymon Bajor

Bajor od początku wywierał presję. Wyprowadzał przy tym sporo ciosów. Pesta doprowadził jednak do klinczu a potem haczeniem sprowadził walkę do parteru. Czech znakomicie kontrolował rywala. Pracował barkiem i ciosami i uzyskał pozycję boczną. Bajor po kilku minutach zdołał jednak wrócić do stójki. Polak wyprowadził całą serię mocnych ciosów a potem przewrócił oponenta. W ostatnich sekundach ponownie posadził rywala na macie i obił go nieco łokciami.

Pesta próbował zaskoczyć latającym kolanem na początku rundy drugiej, ale bez powodzenia. Bajor wywierał presję. Potem dał się jednak zaskoczyć byłemu zawodnikowi UFC. Pesta wszedł w tempo i obalił. Tym razem jednak Czech nie pędził w dominującej pozycji tak wiele czasu jak w poprzednim starciu. Obaj zawodnicy byli już mocno zmęczeni, ale nie stronili od mocnych wymian. Bajor naruszył przeciwnika, ale ten odwołał się ponownie do swoich zapasów. Zadał nieco ciosów, ale przede wszystkim skupiał się na kontroli do końca rundy.

Trzecią rundę dobrze zaczął Pesta. Polak odpowiedział mu, ale potem dał się sprowadzić do parteru. Czech trzymał go w okolicach siatki. Bajor zdołał po dłuższym czasie odwrócić pozycję. Trzymał przeciwnika i zadał kilka ciosów. Pesta wstał, ale raz jeszcze dał się usadzić na macie. Były mistrz tymczasowy FEN dobrze bił lewą ręką. W końcówce Bajor wzmocnił jeszcze tempo. Znakomicie kontrolował i obijał swojego przeciwnika.

Po raz kolejny tego wieczoru o wyniku walki decydowali sędziowie punktowi. Tym razem nie byli jednogłośni Jeden co prawda punktował 29-28 dla Pesty jednak dwaj pozostali dali w identycznym stosunku dla Szymona Bajora.

Zawodnik Universal Fight Team wraca więc na zwycięską ścieżkę po niedawnej porażce z Philem De Friesem.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis