Wywiad z Kenny’ym Florianem: Żadnej litości
Kenny Florian udzielił wywiadu Irish Whip Fighting. Co ciekawego powiedział?

O „sportowej złości”:
Nie miałem jej, jak zaczynałem walczyć. Po walce ze Sherkiem doszło do mnie, że każdą walkę mam traktować jako WALKĘ, a nie zawody. Trzeba być „złym”. Twój przeciwnik będzie chciał cię skrzywdzić a ty musisz go skrzywdzić jako pierwszy, żadnej litości.
O treningach:
Teraz ćwiczę dzień i noc […]. Wkładam wszystko co mam w walkę. Trenuję jak zwierzę i trenuję gotowy na najgorszy scenariusz. Wszystko jest zaplanowane, trening ma podstawy naukowe, staram się robić to co robi nie wielu i odnieść sukces.
o RNC (Rear Naked Choke):
RNC jest najbardziej wydajną i efektywną techniką w świecie sztuk walki. Prawdziwym celem i jednocześnie świetną zabawą jest poszukiwanie idealnej techniki we wszystkich sferach. Ten cel jest ponad jakimkolwiek pasem czy kasą jaką możesz wygrać.
o swoich łokciach:
Techniki uderzeń łokciami powinny być ćwiczone nieustannie. Wciąż czekam aż uda mi się kogoś posłać na deski właśnie łokciem. Jak zadaje nimi ciosy, zadaje je żeby kogoś znokautować a nie w poszukiwaniu rozcięcia.
o sterydach:
[…] To oszukiwanie. Co następne? Skoro oni używają sterydów, ja wezmę noż? Co to za podejście? Wygrana za wszelką cenę? Uważam używanie sterydów w MMA za niehonorowe i sądzę, że zawsze znajdą się tchórze, w każdym sporcie, gotowi ryzykować biorąc je.
Hmm… wypowiedź o łokciach jest dosyć ciekawa, biorąc pod uwagę, ile razy po ciosie łokciem komuś udało się kogoś znokautować,a ile razy prowadziło to do przegranej przez rozcięcie. Trochę to naciągane Kenny. Tym bardziej, że organizujesz konkurs polegający na nazwaniu twoich łokci
Ciekawe, jaką nazwę wymyśliłby Sean?