Wrzosek mocno do Zadymy: Wybrałem najbardziej bezpieczną formułę! Mogę Cię litościwie poddać!
Marcin Wrzosek po ostatnim zwycięstwie wyznał z kim mógłby zmierzyć się w kolejnych pojedynkach. ”Polish Zombie” jako potencjalnego przeciwnika wskazał Artura ”Kornika” Sowińskiego i Tomasza ”Zadymę” Gromadzkim. Z tym drugim doszło do wymiany zdań w mediach społecznościowych. ”Zadyma” zapewnia, że mógłby zgodzić się nawet na MMA, lecz prezes freakowej organizacji mu to odradził – mówiąc, że nie ma to większego sensu.
Wrzosek ma za sobą już cztery walki w organizacji FAME MMA. Były mistrz KSW w ostatniej walce stoczył rewanżowy pojedynek z Piotrem ”Szelim” Szeligą. Niespodzianki nie było. Wrzosek w trzeciej odsłonie zastopował freak fightera z Dębicy. Skończenie przed czasem było tylko kwestią czasu. Niewykluczone, że w przyszłości dojdzie do trylogii.
Gromadzki ma za sobą trzy walki w FAME MMA. Zawodnik walczący również na gołe pięści zmierzył się z Alanem ”Alanikiem” Kwiecińskim i dwa razy z Piotrem 'Tyburskim. ”Zadyma” podczas ostatniej gali FAME MMA 19 szybko pokonał Tyburskiego, który po kolejnym niskim kopnięciu doznał kontuzji.
Mocna wymiana zdań!
W przyszłości dojdzie do takiego starcia? Nie można tego wykluczyć. Marcin Wrzosek i Tomasz Gromadzki ”wymienili się uprzejmościami” w mediach społecznościowych.
Gromadzki: Wrzosek pcha się na mukę do mnie na siłę, ale jak pipa chce tylko walki w MMA. To jakbym ja wyzwał go do boksu. Różnica jest taka, że ja wyjdę do niego nawet w jego płaszczyźnie MMA, a on do mnie w boksie nigdy.
Wrzosek: Tomek sam twierdziłeś, że jesteś w stanie walczyć z każdym, na każdy zasadach. To co? Z każdym, na każdych zasadach, ale nie ze mną? Tomek zastanów się. Ja od samego początku mówiłem, że chce łatwych walk. Wydaje mi się, że w MMA będziesz najłatwiejszą walką jaką mogę na ten moment mieć. Mamy dużo wspólnych znajomych i oni mówią, że bardzo się zmieniłeś na przestrzeni ostatnich lat przez te wszystkie ciosy, które zbierałeś, więc chciałem wybrać formułę, która będzie dla Ciebie najbardziej bezpieczna, bo tam nie muszę Cię tak okładać. Mogę Cię litościwie poddać.
Gromadzki: Ja rozmawiałem z prezesem po walce. Powiedziałem, że mogę walczyć z każdym, w każdej formule. Powiedziałem, że nawet z Tobą w MMA – na co prezes powiedział, że ”Tomek nie! To nie ma sensu”. Jest różnica poziomów parteru – co nie zmienia faktu, że ja się pojedynku nie boję. To nie jest tak mordeczko, że to ja jestem piczką (śmiech)