Wracają szalone walki na lodzie! Wszystko w systemie PPV
Jak widać nie brakuje szalonych pomysłów, aby wzbudzić jeszcze większe zainteresowanie wśród widzów. Już niebawem ponownie ruszy rywalizacja na lodzie. Są to walki w rękawicach MMA! Wszystkie starcia są transmitowane w usłudze PPV na stronie Fite.TV.
Warto zaznaczyć, że pierwsze ich wydarzenie wzbudziło duże zainteresowaniem. Tym samym kwestią czasu było aż zobaczymy drugą galę.
Nie moglibyśmy być szczęśliwsi mogąc kontynuować współpracę z Ice Wars po sukcesie ich pierwszej imprezy. Odzew był ogromny i cieszymy się na dalszą współpracę z AJ Galante i jego zespołem, aby dostarczyć ten ekscytujący produkt widzom FITE na całym świecie – zapewnił Paul Owen, dyrektor ds. cyfrowych FITE.
Wracają walki wojen lodowych!
Tak to prawda! Organizacja Ice Wars International w sierpniu tego roku zorganizuje drugie wydarzenie w usłudzę PPV. Debiut nastąpił w maju, gdzie fani zobaczyli 10 walk – w tym 8-osobowy turniej wagi ciężkiej o tytuł ”Króla Lodowiska”. Największe uznanie zyskał wtedy Daniel Amesbury.
Tak szalone walki składają się z dwóch jednominutowych rund. Zawodnicy używają rękawic MMA, a strój jest w pełni hokejowy – łyżwy i kaski. Na nadchodzącym wydarzeniu kibice zobaczą 15 pojedynków. Tym razem organizatorzy zapowiadają nowy system punktacji.
Sami zobaczcie jak to wygląda:
Zobacz także:
To będzie arcyciekawe starcie! Już w sobotę dojdzie do wyczekiwanego pojedynku Mateusza Gamrota (20-1) z Armanem Tsarukyanem (18-2). Będzie to walka wieczoru wydarzenia w Las Vegas. Już parę razy fani wskazywali reprezentant Armenii jako potencjalnego przeciwnika dla byłego podwójnego mistrza KSW – teraz staje się to faktem. Pojawiają się również komentarze, że dla obu będzie to największy test w UFC.
Powrót do przeszłości! Przedstawiamy wam debiut Mateusza Gamrota (20-1) w największej organizacji w naszym kraju. ”Gamer” zaprezentował się świetnie i już wielu ekspertów było przekonanych, że w tym chłopaku jest wielki potencjał. Zauważyli to również właściciele KSW, którzy coraz to bardziej podwyższali poprzeczkę. Przypomnijmy, że Gamrot już w drugim pojedynku zmierzył się z doświadczonym Andre Winnerem (23-13-1).