Włodarczyk o jedzeniu w więzieniu: To jest poniżej czegokolwiek,”menu” to jedno wielkie oszustwo!
Krzysztof Włodarczyk był gościem Andrzeja Kostyry, gdzie opowiedział o swoim pobycie w więzieniu. ”Diablo” wspomniał o jedzeniu! Były mistrz świata w boksie zapewnia, że wszystko co piszą w tak zwanym ”menu” aresztów – jest jednym wielki oszustwem.
Krzysztof aktualnie może pochwalić się passą siedmiu zwycięstw z rzędu. ”Diablo” w poprzednim roku odnotował dwa pojedynki. 40-latek wypunktował Vadyma Novopashyna, a przed czasem odprawił Maximiliano Jorge Gomeza z Argentyny.
Krzysztof ma nadzieje, że wróci na ring i jeszcze dostanie szansę na większy pojedynek.
Włodarczyk o pobycie w więzieniu!
Krzysztof Włodarczyk w rozmowie z Andrzejem Kostyrą wspomniał o jedzeniu w więzieniu.
To jest jedzenie poniżej czegokolwiek, to nie jest jedzenie. Na Służewcu i Grochowie to są jakby można powiedzieć… nie będę wam mówił, bo byście nie uwierzyli. To co jest napisane w ”menu” aresztów to jest jedno wielkie oszustwo. Można powiedzieć, że nie ma nawet 1/10 tego. Ziemniaki oczywiście są – rozgotowane, albo mocno nawodnione, gdzie jedynie można je… Dopóki są jak to się mówi ciepłe, coś tam delikatnie klika kęsów wziąć, ale to się nie nadaje. Dożywiałem się. Gdybym nie miał pomocy zewnątrz to byłaby tragedia.
”Diablo” w ”Tygodniku TVP” mówił jak spędzał czas.
Po pierwszej odsiadce dochodziłem bardzo długo do siebie. Teraz już dużo lepiej psychicznie to znoszę. Zarówno to całe zamieszanie, jak i wspominanie minionego okresu. Chce pan wiedzieć, jak wyglądało moje życie? Biegałem na spacerniaku, który miał 9,5 m długości i 3 m szerokości. I biegasz dookoła: 25 kółek w jedną, potem 25 kółek w drugą stronę, żeby ci się za bardzo nie zakręciło w głowie. To nie są warunki do walki o mistrzostwo Europy. To nie są warunki do jakiegokolwiek przygotowania. Siedzisz i czekasz.
Dużo znajomych mówiło mi: „Krzysiek, żebyś ty chociaż trafił do więzienia za jakiś poważny paragraf. Zrobili z ciebie kryminalistę za jazdę bez prawa jazdy”. Czy spowodowałem w tym czasie wypadek? Potrąciłem pieszego? Zabiłem? Byłem pod wpływem alkoholu? Pamięta pan sytuację, gdy kobieta została potrącona na pasach przed samochód znanego redaktora? Auto było bez przeglądu, a redaktor bez prawa jazdy. Został uniewinniony. Mógłbym podawać wiele przykładów, gdzie sprawca był w gorszej sytuacji prawnej ode mnie, a potraktowano go zupełnie inaczej. Jestem ostatnią osobą, która chce oceniać system sądowniczy w Polsce, ale w identycznej sprawie jeden jest traktowany jak ostatni zbrodniarz, a drugi zostaje uniewinniony. Żeby była jasność: ja do wszystkiego się przyznaję, i wiem, że zrobiłem źle. Żałuję, że wsiadłem wtedy za kółko. Poniosłem za to niezwykle surowe konsekwencje (…) Wsiadłem, bo musiałem pojechać z dzieckiem do lekarza. Córka ma 39 stopni Celsjusza, gorączkuje od dwóch dni. W ogóle nie śpi. Schodzi na twoich rękach. To moje trzecie dziecko. Nie wyobrażam sobie, bym któreś z nich mógł stracić. Albo mu nie pomóc. To ja jestem za nie odpowiedzialny i to ja mam zapewnić im przyszłość. Człowiek w takiej chwili nie myśli. Robi to, co czuje. Co mówi mu serce. Ja jestem prosty chłop, jak coś dzieje się źle, to trzeba zrobić wszystko, by pomóc. Jak mogłem patrzeć na to beznamiętnie? W takiej chwili wsiadasz i jedziesz.
Cała rozmowa [TUTAJ]
Zobacz także:
Marta Linkiewicz mocno przygotowuje się do kolejnej walki na FAME MMA. Mistrzyni organizacji wyjechała na wymagający obóz do Tajlandii, gdzie szlifuje swoje umiejętności stójkowe. W sieci pojawiło się zdjęcie, na którym widać “Linkimaster” oraz zawodniczkę UFC.
Karta walk zbliżającej się gali KSW 72 w Kielcach została zamknięta! Dwudziestego trzeciego lipca kibice zobaczą ciekawy pojedynek pomiędzy Michałem Pietrzakiem (10-5-1), a Brianem Hooiem (17-8). Warto zaznaczyć, że reprezentant Holandii ma na swoim koncie starcia w King of the Streets.