Wiewiórka stanął w obronie naszych przodków. Zawodnik FAME wyjaśnił banderowca!
Maksymilian Wiewiórka stanął w obronie naszych przodków.
Nieciekawa sytuacja spotkała zawodnika FAME po wczorajszym finale baraży o awans na Euro 2024, czym Maksymilian Wiewiórka podzielił się w mediach społecznościowych.
Na Tarczyński Arena do walki o wyjazd na Euro 2024 przystąpiła reprezentacja Ukrainy – która ze względu na wojnę domowe mecze rozgrywa we Wrocławiu. Podopieczni Serhija Rebrowa zdołali pokonać Islandię (2:1), dzięki czemu w czerwcu spróbują swoich sił na niemieckich boiskach.
Jak podała Gazeta Wrocławska, na stadionie zgromadziło się ponad 29. tys kibiców, zdecydowana większość w niebiesko-żółtych barwach.
Oczywiście – jak to zwykle bywa po takim zwycięstwie – spora grupa ruszyła w miasto, aby świętować sukces swoich piłkarzy. Niestety, nie każdy potrafił się odpowiednio zachować.
Maksymilian Wiewiórka w jednym z wrocławskich barów natrafił na człowieka z flagą Bandery, używaną m.in. przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (UON), która mordowała Polaków na Wołyniu i Galicji Wschodniej.
ZOBACZ TAKŻE: Khalidov zabiera głos w sprawie walki z Pawlakiem! Pojawia się jeden duży problem!
„Wiewiórka” zabrał delikwentowi flagę, a następnie wyrzucił i zdeptał.