MMA PLNajnowszeFAME MMAWiewiór o finale turnieju: On byłby najłatwiejszy…

Wiewiór o finale turnieju: On byłby najłatwiejszy…

Już za niecałe 2 tygodnie odbędzie się gala FAME na PGE Narodowym. Jej prawdopodobnie najważniejszym punktem jest turniej MMA w Klatce Rzymskiej, którego pula nagród wynosi ponad 2 miliony. Jeden z jego faworytów, Wiewiór wskazuje, który spośród reszty zawodników będzie najłatwiejszym rywalem w potencjalnym finale!

Gala FAME 22 odbędzie się 31 sierpnia na Stadionie Narodowym. W jej trakcie będziemy świadkami łącznie aż 15 pojedynków w różnych formułach.

7 pojedynków klasycznie, jak to we freak fightach, odbędzie się na dystansie 3 rund. Wyjątkiem są pojedynki turniejowe, które oprócz finału są zakontraktowane na jedną pięciominutową rundę. W finale z kolei, który jest swoją drogą jedną z dwóch walk wieczoru wydarzenia, co prawda ujrzymy także jedną rundę, jednakże bez limitu czasowego. Natomiast druga walka wieczoru, czyli szermierka na pięści pomiędzy „Don Kasjo”, a Tomaszem Adamkiem odbędzie się na dystansie 4 rund.

Turniej nie dość, że ma specyficzne zasady dystansu czasowego, to w dodatku jego pojedynki odbędą się w Klatce Rzymskiej. Rywalizacja zacznie się, tak jak w przypadku poprzedniego turnieju od fazy ćwierćfinałów. Tak przedstawia się drzewko turniejowe:

Wiewiór wie z kim chciałby się zmierzyć w finale!

Maksymilian wygrał poprzedni turniej, który miał miejsce podczas jubileuszowej gali FAME 20. Podwójny mistrz FAME wygrał wówczas 1,5 miliona!

Teraz Wiewiórka spróbuje swoich sił w kolejnym turnieju. Najpierw zmierzy się z Piotrem Szeligą, a następnie, jeśli wygra, ze zwycięzcą walki „Taazy” vs. „Greg”. W potencjalnym finale będzie na niego czekał któryś z następujących fighterów: „Zadyma”, Piotr Tyburski, Tańcula bądź Kwieciński. Z kim „Wiewiór” chciałby stoczyć bój w finale turnieju?

Myślę, że najprostszym byłbym Zadyma. Jest bardzo dobrym stójkowiczem, ale cyk i na ziemię.

Tomasz Gromadzki wirtuozem parteru czy zapasów z pewnością nie jest. Co by jednak nie mówić, to jest to niezłomny zawodnik. Czy w przypadku takiego finału byłaby to rzeczywiście łatwa przeprawa dla „Wiewióra”?

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis