Wiemy kto poczuł się urażony słowami Kaczmarczyka po wygranej z Rutkowskim. Radomianin musiał przepraszać!
Młody radomianin Patryk Kaczmarczyk po wygranej w sobotni wieczór na gali XTB KSW 88 nagrał spontaniczny filmik, w którym zmontował wypowiedzi ekspertów w polskim MMA, skazujący go na porażkę z Danielem Rutkowskim. Na końcu tego filmu Kaczmarczyk użył słów Nate’a Diaza: “I’m not surprised motherfuckers”. Niektórzy poczuli się tym tekstem urażeni. Teraz wiemy kto dokładnie tak się poczuł.
Przypominamy, że Patryk Kaczmarczyk, czyli największy underdog gali XTB KSW 88 w Radomiu pokonał decyzją sędziów faworyzowanego Daniela Rutkowskiego. Kaczmarczyk wygrał to starcie dzięki fantastycznym dwóm pierwszym rundom pojedynku, w których posadzał rywala na deski po kopnięciach.
Po tej wygranej i po publikacji filmiku, o którym wspominaliśmy wyżej, Patryk Kaczmarczyk nieoczekiwanie zamieścił w mediach społecznościowych przeprosiny:
Wiemy kto poczuł się urażony słowami Patryka Kaczmarczyka po wygranej z Rutkowskim. Radomianin musiał przepraszać!
Teraz natomiast wiemy już, kto poczuł się urażony jego słowami. W programie MMA Studio, Patryk Kaczmarczyk odniósł się bezpośrednio do tej osoby i po raz kolejny publicznie go przeprosił.
Osobą, która poczuła się dotknięta słowami Patryka Kaczmarczyka był trener Arbi Shamaev:
“Muszę dodać trochę prywaty do tego programu, bo to obiecałem. Wrzuciłem filmik po tej walce, w którym były urywki ekspertów, którzy mówili, że nie wygram i na końcu był ten tekst Nate’a Diaza: “I’m not surprised motherfuckers”. Nigdy w życiu nie obraziłem, nawet jakiś swoich wrogów, czy ludzi, których nie darzę sympatią.
Nigdy nie obraziłbym czyjejś rodziny, bo to jest sprawa honoru. Naprawdę, nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, by obrazić czyjąś mamę. Ten tekst wiadomo jakie ma znaczenie, ale to co w jednym kraju jest uznawane za żart, w innym za żart uznawany może nie być. I miałem rozmowę z Arbim Shamaevem, bo to o niego chodzi, ale ja od razu mam do Was prośbę, żeby nie naciskać na niego. Ja też rozmawiałem ze swoim trenerem – on też jest z Kaukazu.
Tłumaczył mi, że nie każdy odbiera ten tekst jako żart. I nawet u nas, w niektórych kręgach jest nie jako obraza, tylko pochwała. Nawet w UFC jest pas Baddest Motherfucker. Rozmawiałem z Arbim z 20 minut przez telefon i wytłumaczył mi, że to tak jakby ugodziło to jego honor i mówił, że źle się z tym czuł i naprawdę, jeszcze raz, oficjalnie – Arbi, wiem, że ciebie to uraziło, ale chciałem przy wszystkich tutaj przeprosić. I nigdy w życiu nie powiedziałbym niczego złego w kierunku twojej rodziny.”
Cały program MMA Studio z udziałem Patryka Kaczmarczyka i Alberta Odzimkowskiego do sprawdzenia poniżej: